Zamknięcie działalności gospodarczej krok po kroku (wyrejestrowanie firmy z ZUS, złożenie wniosku do CEIDG) Zamknięcie działalności wiąże się ze spełnieniem pewnych formalności. Można to zrobić samodzielnie lub korzystając z pomocy biura rachunkowego. Poniższa procedura opisuje, jak zamknąć działalność gospodarczą krok po
Bez względu na to, który program się nie zamknie, ani jaka jest konkretna sytuacja, istnieje kilka sposobów, aby "wymusić zamknięcie" programu w systemie Windows: Choć mogą wydawać się powiązane, wiele metod wymuszania zamknięcia programu nie jest tym samym, co odblokowanie zablokowanego pliku.
Pisze do pan/a, bo nie mam do kogo się zwrócić. Niestety taka jest prawda: nie mam przyjaciół, rodzina?-mieszkam sama z matka,rodzeństwo jest już dorosłe. Z matką mam słaby kontakt praktycznie zerowy. Coraz częściej myślę nad skończeniem mojej udręki, ale tak na prawdę nie wiem jak to zrobić i brak mi odwagi. Jak wspominałam nie mam przyjaciół, cały swój wolny czas spędzam w domu przed telewizorem lub komputerem albo płacze w płacze codziennie przed snem i mam tak już od kilku lat. Zawsze obiecuje sobie ze przestane użalać się nad sobą, ale nie potrafię. Mam problemy z nauką, nie potrafię siąść przy lekcjach i się uczyć, bo zawsze odkładam to na później i później a kiedy przyjdzie pora i muszę to zrobić po prostu płacze, że nie umiem. W szkole udaje normalną dziewczynę, śmieje się, rozmawiam z innymi, ale to tylko pozory bo w głębi duszy czuję inaczej. Więc w szkole jestem dość wesołą, śmiejącą się dziewczyną, a gdy jadę już do domu autobusem wkraczam w ten smutny nastrój. Ostatnio zauważyłam, że coraz bardziej odstaje na boku pisałam z matka nie mam dobrego kontaktu, choć próbuje to zmienić. Potrafię kilka dni być miła, rozmawia mi się dobrze ale wystarczy, że wkurzę się i po prostu jest to, że ja wcale nie chce tego robić. Gdy kłócę się z matka zaraz potem płacze, che się z nią dogadać ale nie umiem, bo zaraz to psuje, a wtedy atmosfera w domu jest straszna i nie wytrzymywania, z tego powodu jeszcze bardziej źle się czuje. Często kłócę się z mamą o to że nic nie robię lub robię coś źle, ale ja tak naprawdę mi sie nie chce. Czasami mam takie okresy, że nie odzywam sie w domu, gdy o coś zostaję zapytana, rodzina odbiera to jako moje "obrażanie się", ale tak nie jest. Napisze także, że czasem mi jest wstyd przed rodziną, gdy podczas ciepłego, pieknego dnia w wakacje siedzę w domu, często pytają czy ja nie mam znajomych,że leże cały dzień. Miałam kiedyś przyjaciółkę, jeśli mogę ją tak nazwać, ale zerwałam z nia znajomość. Nie była to najlepsza osoba jak się okazało, ale za to jedyna z którą utrzymywałam tak bliski i długi(11lat)kontakt. Myśle, że mój stań od tego momentu pogorszył się. Już nie wiem co robić. Nie widzę przyszłości. Czuję , że gdy teraz nic nie zrobię to mój stan pogorszy się. Będę czekać na odpowiedź i z góry za nia dziękuje.
przez kolejne lata starałm się kontrolowac swoje jedzenie,oczywiście zdarzały się wpadki z jedzniem,Czasem pomagałam sobie senesem,ale starałam się go unikac.Bardzo dużo ćwiczyłam, co dawao mi pewną ulgę i motywowało do chudniecia.Zawsze byłam poddenerwowana i pełna nienawiści do własnej osoby-wyglądu,zachowania,słabości
haja18 24 lutego 2013, 21:22 Witam. Mam ogromny problem, podejrzewam, ze wmawiam sobie choroby. Co prawda choruję na nadciśnienie tętnicze i niedoczynność tarczycy ( Hashimoto ), teraz biorę antybiotyk na cerę już 3 tyg i mam chore zatoki ( byłam u laryngologa, dał mi na rtg zatok, powiedział ze mam wszystko zaczerwienione i podejrzewa stan zapalny, we wtorek ide z prześwietleniem ) ale ja wmawiam sobie guza móżgu. Wiem, to głupie. Po prostu czasem pobolewa mnie głowa. Byłam u kardiologa - wszystko ok, u okulisty robiłam dno oka - wszystko ok, mam co prawda wadę, noszę okulary i jest wszystko okey, robiłam dwa tygodnie temu badanie krwi ( morfologie ) i wszystko wyszło okey. Mam 'napady gorąca' ale to normalne przy chorej tarczycy. Dziewczyny, jak przestać sobie wmawiać chorobę? Ja co prawda tłumaczę sobie, że jak by bylo cos naprawde nie tak, to by to było widać. Jak mam zacząć cieszyć sie życiem? Ja sie ciagle nakręcam. Nic mnie nie cieszy, ciągle szukam w internecie kolejnych chorób.. :( pomocy Dołączył: 2007-08-28 Miasto: Warszawa Liczba postów: 12405 24 lutego 2013, 21:28 Hipochondria. Też miałam lekką. Przestałam czytać internet bo to najgorsze co można robić. Czytasz listę objawów i od razu wszystko Ci pasuje. Porozmawiaj z kimś zaufanym. Mnie zawsze mama stawia do pionu. Jak sama nie dajesz rady to się wybierz do psychologa. No i zajmij się czymś bo ja najwięcej dolegliwości doszukiwałam sobie jak mialam za duzo wolnego czasu. Dołączył: 2011-02-19 Miasto: Kuala Lumpur Liczba postów: 7471 24 lutego 2013, 21:28 Może warto wybrać się do psychologa? To nic złego a na pewno Ci pomoże, bo inaczej się będziesz zamartwiać tak całe życie :) Głowa do góry! :)PS. Robienie badań i dbanie o siebie - ataanvarne 24 lutego 2013, 21:28 No wmawianie chorób to też choroba. Moim zdaniem powinnaś udać się do kolejnego lekarza, tym razem psychologa. Dołączył: 2010-05-24 Miasto: Katowice Liczba postów: 3292 24 lutego 2013, 21:30 ja też tak miałam-pomógł mi facet, student medycyny Dołączył: 2011-01-14 Miasto: Kraków Liczba postów: 2047 24 lutego 2013, 21:33 Znam z autopsji. Miałam okresy hipochindrii w czasie gdy miałam depresję. Wiesz co mi pomogło? Zaprzestanie ogladania wiadomości telewizyjnych, w których ciągle straszą chorobami i nowotworami. Edytowany przez Valkyrja 24 lutego 2013, 21:34 Dołączył: 2012-05-14 Miasto: Warszawa Liczba postów: 2240 24 lutego 2013, 21:34 Takie wmawianie różnych chorób to jest choroba, to ma nawet jakąś swoją nazwę ;) Masz chyba za dużo wolnego czasu, bo właśnie starsi ludzie bardzo sobie wkręcają (wiem coś o tym), często przez brak zajęć. Ja się nie boję chorób ani śmierci, boję się tylko mój organizm będzie z chorobą walczył, przysparzając mi cierpień. Szkoda mi na strach o życie... życia :D iwcia5100 24 lutego 2013, 21:35 Może warto wybrać się do psychologa? To nic złego a na pewno Ci pomoże, bo inaczej się będziesz zamartwiać tak całe życie :) Głowa do góry! :)PS. Robienie badań i dbanie o siebie - psycholog to prawda.. lecz nie pomoze odrazu tylko efekty po 6-8 spotkaniu Dołączył: 2013-02-10 Miasto: Liczba postów: 14 24 lutego 2013, 21:39 Ja mialam tak tomografie komputerowa i sie poszlam prywatnie,zaplacilam 300zl. Dołączył: 2013-02-10 Miasto: Liczba postów: 14 24 lutego 2013, 21:39 Ja mialam tak tomografie komputerowa i sie poszlam prywatnie,zaplacilam 300zl.
Przypuszczali oni, że jeśli postawi się badanych w sytuacji silnego pobudzenia emocjonalnego i poprosi ich o użycie do jej opisu zwrotów w trzeciej osobie, to nawet mimo tego, iż będą mieć na myśli siebie, ich umysły automatycznie przełączą się na „trzecioosobowy” tryb rozumowania – tryb mniej kosztowny, bardziej
equinnox 9 grudnia 2015, 10:26 Dlaczego dziewczyny/kobiety, będąc w związku z facetem, twierdząc, że go kochają, maglują uporczywie jego smsy, maile, facebooka, są zazdrosne, gdy gdziekolwiek wychodzi bez nich, żądają "raportów", gdy facet ogląda porno - płaczą (albo przeżywają potem, twierdząc że mu się już nie podobają, babka z ekranu ma lepszą dupę) są władcze, okropne hetery i twierdząc, że kochają - osaczają mężczyznę? Kuźwa, po prostu mnie to tak MIERZI, że musiałam napisać ten post, ogarnijcie się, co po niektóre... Jeżeli nie ufacie mężczyźnie, to musicie mieć jakiś powód, a jeśli macie - to pora się zastanowić nad sensem tego związku. Tak samo nie rozumiem wszechobecnego oburzenia, gdy kobieta w związku, wychodzi czasem sama, z koleżankami, spotyka się ze znajomymi. Też mamy pełne prawo do życia własnym życiem. Raz wychodzić z facetem, raz bez moja znajoma w związku taka jest. Dzwoni do mnie z płaczem, bo X powiedział to i tamto, albo że dziś wychodzi z kumplami a mieli iść do cioci Antoniny. Zaczynam się więc zastanawiać, czy to może ja jestem nienormalna, bo szanuję prywatność mojego faceta, daję mu dużo wolności bo mu UFAM i mogę sobie dać głowę uciąć, że nie wywinie mi numeru (czego życzę wielu osobom), sama go wyganiam z domu, żeby odpoczął z kumplami, jednocześnie nie daję mu powodów, by nie ufać mi - jestem wobec niego lojalna. Trochę luzuuu....Kwestia leży chyba w pewności siebie i samoakceptacji, których niektórym wywodu :D Edytowany przez 9 grudnia 2015, 10:28 Dołączył: 2009-04-25 Miasto: Leeds Liczba postów: 9204 9 grudnia 2015, 20:59 Mam ogromne wymagania co do partnera - dlatego wzięłam takiego, co je spełnia a nie byle kogo, kogo potem musze zmieniać i wychowywać. Nie pyta mnie czy moze wyjsc tylko informuje - gdy sprawa zwiazana z pracą albo zaprasza - gdy sprawa prywatna. Wraca zanim ja kładę się spać, a nigdy mu godziny ustalić nie musiałam. Nie wiem skąd przekonanie ze wolność i zaufanie w związku to od razu oznaka wszystkiego co najgorsze. O i wlasnie o to chodzi. Jak widac jest tu jakas grupa kobiet ktore ulozyly sobie zycie tak jak im sie podoba i z facetami ktorzy im sie podobaja i z ktorymi sa szczesliwe. Dla mnie jak dziewczyna musi sprawdzac smsy, czytac wiadomosci i wydzwaniac do faceta co 5 minut jak gdzies wyjdzie to ona ma problem. Poza tym jak by mnie moj facet oskarzal o zdrade i kontrolowal kazdy moj krok to bym sie chyba puscila ot tak zeby w koncu mial sie o co przyczepic... Taka samospelniajaca sie przepowiednia - jak sie w kazdym postepowaniu widzi zdrade, to w koncu ta druga strona ma dosc oskarzania o nic i zrobi 'cos'. I nie, nie usprawiedliwiam facetow (ani kobiet) ktorzy zdradzaja. Ja bylam zdradzona raz w poprzednim zwiazku, nie jest to fajne uczucie. Ale nie zrobilo ze mnie hetery kontrolujacej mojego faceta na kazdym kroku... Nie musze. Wiekszosc czasu wolnego spedzamy razem, znam jego hasla do FB czy maila, jego telefon jest zawsze na wierzchu. Jak wychodzi gdzies z kumplami, to mu ufam ze wychodzi z kumplami, tak jak on mi ufa jak wychodze sama do rodzicow czy z dziewczynami z pracy. Jak bedzie chcial mnie zdradzic to mnie zdradzi i zadne moje czytania smsow czy wydzwaniania do niego tego nie zmienia. Pozostaje mi wiec ufac i miec nadzieje ze jest mu ze mna na tyle dobrze ze nie zdradzi. I na tym sie koncentruje. Dbam o niego a on odwdziecza mi sie tym samym. Jestem szczesliwa w tym zwiazku wiec nie w glowie mi zdrady i wierze ze w druga strone dziala to tak samo. Jedni nazwa to naiwnoscia, inni (w tym ja) nazwa to po prostu nie szukaniem dziury w calym. Jesli przyjdzie mu do glowy mnie zdradzic to coz... jego strata bo drugiej takiej jak ja nie znajdzie. Dołączył: 2007-12-19 Miasto: Wrocław Liczba postów: 3044 10 grudnia 2015, 09:39 CzekoladowaPotworka napisał(a):ewelinusek napisał(a):moim zdaniem kobiety po prostu teraz na wszystko pozwalają facetom, zero jakichkolwiek wymagań, byleby był. tym sposobem godzą się być w imię miłości w wolnych związkach, akceptują, że je okłamał albo umówił się i je olał. wbrew sobie mówią, że jest ok, a tak naprawdę w środku cierpią. stąd te zachowania, o których piszesz. przecież nie wypada wspomnieć o ślubie bo facet ucieknie; nie wypada żeby bolała głowa, bo pójdzie do innej; nie można nic powiedzieć o oglądaniu porno, bo wszyscy faceci oglądają i nie można wyjść na jakieś dziwadło, trzeba się na to zgadzać. nie, nie trzeba. kobieta ma prawo mieć swoje wymagania i potrzeby i znaleźć faceta, który ją doceni. tylesnowflake_88 napisał(a):Zgadzam sie w 100%. Ostatnio bardzo czesto można zaobserwować jak niskie wymagania maja kobiety. Woli spędzić czas z kolegami niż ze mną i moja stara ciotka? Pewnie, żaden problem. Pisze po nocy ze swoją dobra kumpela? Jasne, czemu nie! Ogłada porno? Przeciez on to robi tylko dla rozrywki, to naturalne! (Ciekawi mnie wiec jakie porno oglądali faceci sto czy dwieście lat temu, skoro żaden mężczyzna nie moze bez tego żyć) Każe mi płacić za siebie w restauracji? To normalne, ty interesowna dziewczyno! Zarabia 1300 zł na kasie w biedronce i nie zamierza nic z tym zrobic? To jego życie, ma prawo! jak zajdziecie w ciąże to dopiero wtedy wyjdzie, ze ambicje jednak w życiu czasem sa do czegos potrzebne. Zdradził Cie? Widocznie byłaś heterą i wiecznie bolała Cie głowa!Smutno mi jak patrzę, jak niektóre kobiety w imię tak bardzo lansowanej teraz "wolności", "luzu", obowiazkowemu juz braku posiadania kompleksów (bo przeciez każdy musi byc super pewny siebie i emanować nawet nieuzasadnioną wyższością), hołdują ślepemu zaufaniu, które zahacza juz o granice naiwności. Zastanawiające i dla mnie najgorsze jest jednak to, ze nie widzą przy tym jak paradoksalnie same obdzieraja sie z szacunku do się, kobiety teraz takie wyzwolone, takie świadome, światowe. A potem płacz, ze ja jeden, drugi zdradził. Ja w 100% nie ufam nawet sobie, a co dopiero mężczyźnie. Edytowany przez Hedone 10 grudnia 2015, 09:41 Dołączył: 2012-09-06 Miasto: Liczba postów: 271 10 grudnia 2015, 10:10 Ja przez pewną sytuacje w telefonie męża zrobiłam się mniej ufna. Mija mi na szczęście :) Pod imieniem kolegi była kobieta-sam się zdziwił, wytłumaczył, ja uwierzyłam. Zglupialam na chwile, bo nie mam ochoty być idiotka co sprząta, gotuje i dba o kogoś (kocha)co by mnie zdradzał. Miłość to wierność, zaufanie i zawsze to widziałam i widze... .BLISKOŚĆ W ZWIĄZKU jest moim zdaniem receptą na zazdrość...Ps. Moj mąż był na początku związku zazdrosnikiem i z jednej strony miłe to było, ale czasem męczyło. Dołączył: 2012-09-06 Miasto: Liczba postów: 271 10 grudnia 2015, 10:16 Ile masz lat i ilu letni związek(masz dzieci)? equinnox 10 grudnia 2015, 20:32 Ja? 24 lata, w związku od trzech ;) Do dzieci daleko - skupiam się na karierze estradowej. equinnox 10 grudnia 2015, 20:43 wiecie co... to jest naprawdę bulwersujące, że zdrowy związek, w którym obydwoje sobie ufają i mają wolną przestrzeń, każdy dla siebie, nazywacie poddawaniem się modzie i postępowaniem, które wynika tak naprawdę z nieakceptacji siebie, obdarciem się z szacunku? Moje życie się nie toczy tylko wokół faceta; jestem muzykiem, zarabiam na tym, co kocham robić i wiąże się to z szerokim zapleczem ludzi wokół mnie, częstymi spotkaniami i bogatym życiem towarzyskim, które, jakby ktoś nie wiedział - nie jest równoważne ze zdradzaniem. WHAT? Dla mnie, obdarciem z szacunku i TOTALNĄ degradacją jest traktowanie faceta jak kłamcę, którego trzeba wiecznie sprawdzać, jak i podporządkowywanie jemu całego swojego planu dnia i żądanie tego samego. Chyba, że was nie stać na lepszego faceta - który będzie prawym człowiekiem, więc trzymacie się tego, co jest, to rozumiem. Tylko współczuć. Edytowany przez 10 grudnia 2015, 20:44 Dołączył: 2011-04-12 Miasto: Będzin Liczba postów: 9132 10 grudnia 2015, 20:47 nie wszyscy potrzebują tej wolności. Są związki typu papużki nierozłączki i też maja racje bytu. Zależy tylko od tego czego partnerzy oczekują. Dobrze jest się dobrać pod tym względem. equinnox 10 grudnia 2015, 20:49 ale nie rozumiem dlaczego, kobieta wchodząca w związek często porzuca swoje pasje, o przyjaciołach nie wspominając i żyje tylko gotowaniem obiadków mężczyźnie. To smutne....
Гխሌуфոца ኑкοծኾжиξխ
ጃубр крቻχጷ νիлаք
ԵՒсрошиժофо уву
Θ υղецещεгеб μиχጵπθктаτ
ጷ биτաፉ εсвሦкስ
Вաснα гሼзዋнтι
ዎθфеծ ςፌյаմοኒо
ጹፋеհожуቷю жቿ
Ιзвуգуςቅχι ፍεс гθбо
ዜαዳι ебихοዟоታևւ
Hipotezę, że podłożem obserwowanych w autyzmie jakościowych zaburzeń w kontaktach społecznych, komu- nikacji i wyobraźni jest deficyt poznawczy, S. Baron ‑Cohen i A. Leslie wysunęli już w 1985 r. Ich zdaniem przyczyną autyzmu jest zaburzenie rozwoju wrodzonego modułu zwa- nego teorią umysłu. Twierdzą, że w autyzmie nie
Odpowiedzi smajlowa odpowiedział(a) o 16:29 np. jak ci ktoś bliski umiera, np. mama, to wtedy sie zamykasz w sobie, chodzisz smutny nic nie mówisz, wszystko olewasz.. zamknięty w s sobie jest człowiek który : nie ufa nikomu, boi się wszystkiego itp. blocked odpowiedział(a) o 16:30 to znaczy zamykac w sobie to co się czuje. nie mówic nikomu o sowich problemach, uczuciach itd . Znaczy to naprzykład - jesteś zastraszany/zastraszana i się boisz i w szkole albo do przyjaciół na podwórku się nie odzywasz, albo nie rozmawiasz o have got a hope, that i help you. :) blocked odpowiedział(a) o 16:30 to znaczy zamykac w sobie to co się czuje. nie mówic nikomu o sowich problemach, uczuciach itd . blocked odpowiedział(a) o 16:31 Człowiek zamknięty w sobie, to człowiek który jest cichy, skryty, nie jest zbyt wesoły, nie ufa ludziom. Człowiek często staje się zamknięty w sobie kiedy przeżyje jakąś traumę np. śmierć jednego z rodziców. Mogą to być też inne rzeczy, jak jakaś katastrofa. Trudno potem człowiekowi wymusić w sobie ,,otwarcie" do świata. blocked odpowiedział(a) o 16:31 Znaczy to, że jesteś wręcz odizolowany od świata. Najlepiej chciałbyś siedzieć w domu. Nie chcesz mieć życia towarzyskiego, nie chcesz zwierzać się ze swoich problemów innym. Nie za bardzo chcesz z kimkolwiek naj? Uważasz, że ktoś się myli? lub
zamknąć (też: otulić, opakować, zawinąć, zawijać, dograć, dogrywać, obwinąć, obwijać, opakowywać, dokończyć) volume_up. wrap up {czas.} more_vert. Celem jest postawienie ostatnich kropek nad "i” oraz zamknięcie negocjacji. The objective is to dot the final i's and to wrap up the negotiations.
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2013-01-03 09:55:05 Ostatnio edytowany przez Riordian87 (2013-01-03 10:43:43) Riordian87 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-03 Posty: 13 Temat: Problem z dziewczyną, zamknięta w sobie. Odtrąca mnieWitam. Zwracam sie już z pomocą gdzie sie tylko da. Pisałem do psychologa i czekam na jego odpowiedź. A chodzi mianowicie o to że moją dziewczyna przeżywa jakiegoś rodzaju depresje jak sądze. Nie wiem jak moge jej pomóc, a sam też na tym cierpie. Ona twierdzi że chce być ze mną ale przez jakiś czas chce być sama żeby sobie wszystko poukładać. Rzadna rozmowa nie przynosi rezultatów. Ja nigdy nie krzycze, zawsze staram sie rozmawiać spokojnie, czasem w złości wytke jej że jest taka zamknięta i chłodna czasem, ale ona nigdy nie potrafiła sie otwierać. Nie chce mojej pomocy ani niczyjej innej. Siedzi sama w mieszkaniu, nie chce sie ze mną spotykać, nie odpowiada na sms, a jak już to bardzo chłodno. Odbyłem z nią rozmowe na temat naszego związku, mówiła że chce być ze mną i mnie kocha, ja powiedziałem jej że jestem bezradny bo nie moge nic zrobić żeby było lepiej, ona na to "możesz coś zrobić". Nie mam pojęcia o co jej chodzi. Czasem jest super, a czasem siedzi i mówi mi że mam sobie poszukać lepszej dziewczyny bo ona nie nadaje sie do związku. Ja jednak zawsze bardzo sie angażuje co jest moim błędem i łatwo nie odpuszcze. Dodam że jesteśmy dojrzali, ja mam 25 lat o 21. Z góry dziękuje za pomoc i przepraszam za tak chaotyczny post ale to już akt desperacji z mojej jeszcze, że jeśli ona ma być szczęśliwa beze mnie to ja odejde. Ale sam nie wiem co mam myśleć o tym wszystkim. Kobiety! Jak Was zrozumieć?! 2 Odpowiedź przez PoprostuKamcia 2013-01-03 13:15:56 PoprostuKamcia Netbabeczka Nieaktywny Zawód: bizneswoman Zarejestrowany: 2012-11-07 Posty: 474 Wiek: 35 Odp: Problem z dziewczyną, zamknięta w sobie. Odtrąca mnie hehe nie da się nas zrozumieć ja czasem sama nie mogę siebie zrozumieć Więc tak, czasami kobiety mają tak jak nie wiedzą czego chcą, bo pojawił się czasem np. ktoś inny. Nie chcą zranić dotychczasowego faceta i chcą trochę przerwy odpocząć poukładać w Twoim przypadku, ona twierdzi że nie chce niczyjej pomocy ale ty "możesz coś zrobić" hm...Może usiądź z nią szczerze porozmawiaj, co się dzieje, że ciebie też meczy ta sytuacja, że chcesz by było tak jak dawniej, przypomnij jej jakieś miłe chwile zapytaj się czy pamięta? a potem prosto z mostu czy kogoś poznała? czy jeszcze cię kocha? czy może nie wie czy cie kocha? itd. Jak chcesz możesz jej powiedzieć że, jeśli będzie z kimś innym szczęśliwa to ty się usuniesz (ale te słowa są bardzo niebezpieczne jak je raz wypowiesz ona może je wykorzystać zostawić cię a ty będziesz cierpiał)słowa "możesz coś zrobić" mogą tez dotyczyć tego co mogło się stać ostatnio w Waszym związku. Przypomnij sobie okres przed tą jej "depresją", może coś zrobiłeś źle, może coś się się nie dzieje bez przyczyny - tylko wy jesteście w stanie rozwiązać tą zagadkę. Może zapytaj się jej przyjaciółki (jeśli ma) czy wie co się dzieje, bo się bardzo martwisz i niech ci coś powie... Musisz sam szukać rozwiązania, my tutaj czy psycholog w tym przypadku ci nie pomoże..ps. Poprawiaj ortografie, (przed dodaniem postu) dziwnie się czyta Rzadna pisze się przez Ż Mężczyźni wymyślili pocałunek, aby ukochanej kobiecienareszcie usta zamknąć. 3 Odpowiedź przez Riordian87 2013-01-03 13:36:05 Riordian87 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-03 Posty: 13 Odp: Problem z dziewczyną, zamknięta w sobie. Odtrąca mniePrzepraszam za ortografie słowo "żadna" myli mi sie zawsze z "rzadko". Rozmawiałem z nią już szczerze. I na początku faktycznie powiedziała że nie wie czy mnie jeszcze kocha, ale przy kolejnej rozmowie powiedziała, że zrobiła tak żebym znów zaczął sie zachowywać tak jak kiedyś. Powiedziałem jej również że jeśli nie chce z mną być i jeśli ma wątpliwości to się usunę, na co odpowiedziała że chce żebym był. Ona wie że gdybym odszedł to nigdy by mnie już nie spotkała. Kłopot w tym, że ona też nie zachowuje sie jak kiedyś. Męczy mnie to wszystko strasznie. Ja ją chce poprostu lepiej zrozumieć. Ja jej nigdy nie zdradziłem, zawsze byłem na jej zawołanie, kiedy było trzeba opiepszyłem. Zdażały sie jakieś małe kłamstewka ale nic istotnego. Nie załamuje sie ale już nie wiem co robić. 4 Odpowiedź przez Riordian87 2013-01-03 13:39:17 Ostatnio edytowany przez Riordian87 (2013-01-03 14:28:23) Riordian87 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-03 Posty: 13 Odp: Problem z dziewczyną, zamknięta w sobie. Odtrąca mnieDobra po temacie. Przed chwilą napisała mi że chce być słowa wyjaśnienia i to przez SMS... Chyba zmarnowałem 2 lata... 5 Odpowiedź przez PoprostuKamcia 2013-01-04 00:03:53 PoprostuKamcia Netbabeczka Nieaktywny Zawód: bizneswoman Zarejestrowany: 2012-11-07 Posty: 474 Wiek: 35 Odp: Problem z dziewczyną, zamknięta w sobie. Odtrąca mnie Riordian87 napisał/a:Dobra po temacie. Przed chwilą napisała mi że chce być słowa wyjaśnienia i to przez SMS... Chyba zmarnowałem 2 lata...Daj jej trochę czasu, może naprawdę się pogubiła. Odpisz jej na smsa, że "Rozumiesz, że dasz jej czasu ile potrzebuje, ale kochasz ją bardzo i chciałbyś jak najszybciej wiedzieć co się dzieje". i czekaj na znak... jeśli po tygodniu się nie odezwie napisz do niej lub się spotkaj, ile można czekać. Jak kogoś poznała to szkoda Twojego cennego czasu byś czekał i czekał - niech ona liczy się również z Tobą, bo nie wiesz co masz robić. Mężczyźni wymyślili pocałunek, aby ukochanej kobiecienareszcie usta zamknąć. 6 Odpowiedź przez Riordian87 2013-01-04 13:29:00 Riordian87 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-03 Posty: 13 Odp: Problem z dziewczyną, zamknięta w sobie. Odtrąca mnieNie sądze żebym chciał znowu przez to przechodzić. Ona może za pół roku znowu stwierdzić, że chce być sama i cała zabawa na nowo. Poza tym, skoro ma wątpliwości, jaki sens jest cokolwiek budować na tak słabych fundamentach? Jestem załamany, nie zaprzeczam. Ale wole myśleć trzeźwo niż całymi dniami wgapiać sie w jej zdjęcie. 7 Odpowiedź przez enya 2013-01-04 13:51:16 enya Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-05-31 Posty: 1,158 Odp: Problem z dziewczyną, zamknięta w sobie. Odtrąca mnie Rozstać się z nią zawsze zdążysz. Jak dla mnie miedzy Wami są same niedomówienia. Co to właściwie znaczy, że ona chce być sama? I w dodatku pisze to przez sms. Sorki ale jej zachowanie akurat jest niedojrzałe. Wspomniałeś cos o 2 latach, czyli rozumiem, że tyle czasu byliście razem jako para? A jeśłi tak to uważam, że po wspólnych dwóch latach Wam obojgu należą się wyjaśnienia, na Twoim miejscu zapytałabym ją co to znaczy, że chce być sama? Poprosiłabym o rozmowę w cztery wyjaśnienia się Tobie należą. Czy po prostu się odkochała? Czy oczekiwała innego zachowania od ukochanego, a jeśłi tak to jakiego zachowania oczekiwała? Poznała kogoś nowego? Czy po prostu uważa, że coś między Wami się "wypaliło" i ona już nie chce, nie potrafi tego odbudować. Chce się z Tobą rozstać aby zacząć w swoim życiu wszystko od że to nie jest trudne. A taka rozmowa jak dla mnie jest "oczyszczająca". Wówczas łatwiej jest faktycznie całkowicie zamknąć jakiś rozdział swojego życia aby móc zacząć coś nowego. 8 Odpowiedź przez lolapalmer 2013-01-04 14:06:45 lolapalmer Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-04 Posty: 6 Odp: Problem z dziewczyną, zamknięta w sobie. Odtrąca mnieTo co piszesz o swojej dziewczynie w poście to za mało aby móc Ci pomóc. Czy jej zachowanie się zmieniło, a może tylko nasiliło była inna kiedyś? Unika wszystkich ludzi czy tylko Ciebie? Zawsze była chłodna, obojętna? Mówisz, że podejrzewasz że ma depresję, możesz mieć rację. Ale z opisu nie można jednoznacznie wywnioskować, to może być depresja lub inna choroba, jakieś zaburzenia osobowości, a może po prostu znudzenie? Trudno oczekiwać wyjaśnienia na forum kobiecym. Logika podpowiada że jeśli kogoś kocham to pragnę jego towarzystwa. Ale różnie to bywa. Być może Twojej dziewczynie faktycznie coś dolega, a może nie. Dobrze że napisałeś do psychologa w jej sprawie, ale myślę, że lepiej byłoby gdybyś poszedł do niego osobiście. Nie ma to jak rozmowa, zawsze można dopytać wyjaśnić coś, przypomnieć sobie. 9 Odpowiedź przez Riordian87 2013-01-04 21:58:59 Riordian87 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-03 Posty: 13 Odp: Problem z dziewczyną, zamknięta w sobie. Odtrąca mnieNapisała, że chce czasu. Ale nic więcej nie wyjaśniła. Dam jej czas i zobaczymy co dalej będzie. 10 Odpowiedź przez alfaalfa 2013-01-05 00:14:21 alfaalfa Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-27 Posty: 1,871 Odp: Problem z dziewczyną, zamknięta w sobie. Odtrąca mnie Skoro mówi, że "jest coś co możesz zrobić" to może oznaczać, że ma do Ciebie o coś z nią. bo ważna jest dla mnierównowaga uczynków i słów 11 Odpowiedź przez Riordian87 2013-01-06 09:52:16 Riordian87 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-03 Posty: 13 Odp: Problem z dziewczyną, zamknięta w sobie. Odtrąca mnieWiecie, z jednej strony żal mi dwóch wspólnych lat, bo miewaliśmy naprawde wspaniałe chwile. Spędziłem z nią najlepszy urlop mojego życia, byłem z nią za granicą... Ehh dużo by sie tego nazbierało. Z drugiej zaś strony czy warto to ciągnąć skoro ona tak niedojrzale do tego podeszła? Bo jak można tak poprostu przestać sie odzywać i prosić o czas. Wcześniej zapewniała mnie że chce być ze mną... I jaką ja mam gwarancje że to sie nie powtórzy? Nie jestem już w liceum żeby tak łatwo to przełknąć. Ehhh to dla mnie bardzo trudne... 12 Odpowiedź przez blue83 2013-01-06 14:25:31 blue83 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-11-02 Posty: 146 Odp: Problem z dziewczyną, zamknięta w sobie. Odtrąca mnieNie chcę Cię załamywać ale jeżeli już raz poprosiła o czas to przy kolejnej okazji będzie jej łatwiej. Nie będzie się zastanawiać, że straci Ciebie na zawsze bo ostatnim razem (czyli teraz) dzwoniłeś, pisałeś i starałeś się o w Twojej sytuacji też bym postępował tak jak Ty (choć nie wiem już czy na pewno) ale miałem identycznie i wierz mi że takie sytuacje zdarzały się naprawdę coraz częściej. Aż pewnego dnia to ja powiedziałem dosyć. 13 Odpowiedź przez Riordian87 2013-01-06 14:39:42 Riordian87 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-03 Posty: 13 Odp: Problem z dziewczyną, zamknięta w sobie. Odtrąca mnieWiem o tym. Dlatego też zacząłem sie zastanawiać... Musiałaby pokazać że potrafi sie ze mną liczyć i zmienić troche. Sam już raz przeżyłem podobną sytuacje, z wiadomym skutkiem. Ale chce sie walczyć, chociaż nie wiadomo czy jest po co. 14 Odpowiedź przez ika_weron 2013-01-06 16:19:33 ika_weron Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-01 Posty: 20 Odp: Problem z dziewczyną, zamknięta w sobie. Odtrąca mnieA może to nie chodzi o ciebie, może jakiś problem sprzed związku, niekoniecznie dotyczący waszych relacji czy nawet czegoś poważnego... może to kwestia jakichś problemów czy kompleksów z wcześniejszego okresu jej życia? Stany depresyjne? Takie stany często powodują mętlik w głowie i sprawiają, że ludzie oddają (a przez to tracą) to, czego potem nie a się już odzyskać, a to z kolei powoduje kolejne żale i nawroty takich stanów, a każdy kolejny powoduje coraz większą izolację... Piszę to, bo sama z podobnych przyczyn już wiele straciłam, a nigdy n mojej drodze nie było nikogo, kto potrafiłby mnie zrozumieć (a przynajmniej ja byłam o tym święcie przekonana), dlatego też za każdym razem kiedy to wracało, odtrącałam od siebie wszystkich wokół... dlatego teraz jestem na poważnym zakręcie... Mówienie bliskim "możesz coś zrobić, gdybyś tylko chciał..." to mniej więcej jak "znajdź sposób, bo ja nie wiem jak sobie pomóc".Może ma jakąś przyjaciółkę, siostrę, kogoś, z kim mógłbyś porozmawiać, kto może jeśli by ci nie pomógł, to trochę rozjaśnił sytuację? Bo wiesz... jeśli jest to jej wybór, to ok, ale jeśli to coś, nad czym człowiek nie do końca w pewnym sensie panuje (emocje, nerwy, stresy, nadmiar myśli, depresje), to może warto powalczyć, spróbować pomóc, zrozumieć... 15 Odpowiedź przez Riordian87 2013-01-06 16:35:18 Ostatnio edytowany przez Riordian87 (2013-01-06 16:38:54) Riordian87 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-03 Posty: 13 Odp: Problem z dziewczyną, zamknięta w sobie. Odtrąca mnieNaprawde bym chciał... Jej przyjaciółki nic mi nie powiedzą napewno, ot taka solidarność jajników. Ja wiele razy starałem sie z nią rozmawiać, coś wydusić ale nigdy na siłe. Być może poprostu mi nie ufa. Kilka razy myślałem, że jest jakiś przełom. Sam z resztą też nie jestem zbyt wylewny ale raczej mówie kiedy mnie coś boli. A z resztą, skoro to przeżyłaś sama pewnie wiesz że nie uświadomi sobie tego jeśli wszystkiego nie straci, prawda? Jeśli ktoś sam sobie nie chce pomóc, nikt inny nie będzie w stanie. Ja ją już od dawna próbuje zrozumieć. Ale jeśli ona dolewa sobie oliwy do ognia sama (o ile jest tak jak mówisz) to ja jej nie pomoge, bo musi to sobie również sie lecze na depresje, ale chce pomocy, ja poszedłem do psychologa, walcze z tym i jestem tego świadom. Gdybym nie był pewnie również krzywdziłbym wszystkich w okół. 16 Odpowiedź przez frykas 2013-01-06 16:41:40 frykas Netchłopak Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-02 Posty: 70 Odp: Problem z dziewczyną, zamknięta w sobie. Odtrąca mnie Riordian87 napisał/a:Wiem o tym. Dlatego też zacząłem sie zastanawiać... Musiałaby pokazać że potrafi sie ze mną liczyć i zmienić troche. Sam już raz przeżyłem podobną sytuacje, z wiadomym skutkiem. Ale chce sie walczyć, chociaż nie wiadomo czy jest po juz i co ciebie to nauczylo? Widac takimi osobnikami trzeba krotko i d*** jej sie przewraca, to cie tak bym to olal i podeptal. 17 Odpowiedź przez ika_weron 2013-01-06 16:42:28 ika_weron Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-01 Posty: 20 Odp: Problem z dziewczyną, zamknięta w sobie. Odtrąca mnieI tutaj bym Ci powiedziała, że myślenie "uświadomi sobie dopiero jak straci" nie jest dobre jeśli to jest problem w stanach emocjonalnych... jeśli faktycznie nie znasz nikogo z jej otoczenia z kim mógłbyś pogadać (aczkolwiek zastanów się czy aby na pewno bo nie chodzi o wyciąganie z nikogo życiowych tajemnic), to może faktycznie daj jej trochę czasu, tydzień, miesiąc, nie pytaj co czuje i co jest między wami, ale nie znikaj całkiem... sam sobie poukładaj na spokojnie w głowie, czego chcesz tak na prawdę... 18 Odpowiedź przez Riordian87 2013-01-06 16:42:50 Riordian87 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-03 Posty: 13 Odp: Problem z dziewczyną, zamknięta w sobie. Odtrąca mnieCiężko podeptać coś w co włożyłeś tyle pracy i uczucia. To nie jest takie łatwe. 19 Odpowiedź przez Riordian87 2013-01-06 16:44:12 Riordian87 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-03 Posty: 13 Odp: Problem z dziewczyną, zamknięta w sobie. Odtrąca mnie ika_weron napisał/a:I tutaj bym Ci powiedziała, że myślenie "uświadomi sobie dopiero jak straci" nie jest dobre jeśli to jest problem w stanach emocjonalnych... jeśli faktycznie nie znasz nikogo z jej otoczenia z kim mógłbyś pogadać (aczkolwiek zastanów się czy aby na pewno bo nie chodzi o wyciąganie z nikogo życiowych tajemnic), to może faktycznie daj jej trochę czasu, tydzień, miesiąc, nie pytaj co czuje i co jest między wami, ale nie znikaj całkiem... sam sobie poukładaj na spokojnie w głowie, czego chcesz tak na prawdę...Tak też właśnie chce zrobić, ona już sie odezwała i pytała kiedy chce porozmawiać. Ale chce dać sobie i jej troche więcej czasu. 20 Odpowiedź przez ika_weron 2013-01-06 16:48:19 ika_weron Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-01 Posty: 20 Odp: Problem z dziewczyną, zamknięta w sobie. Odtrąca mnieCzas może się tu stać zarówno przyjacielem jak i wrogiem. Znajdź złoty środek: nie bądź teraz na każde zawołanie, ale też nie odwlekaj zbyt daleko, najprostsza odpowiedź brzmi tu nie, że w każdej chwili, ale jak będzie pewna tego, co chce ci powiedzieć... 21 Odpowiedź przez frykas 2013-01-06 16:52:17 frykas Netchłopak Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-02 Posty: 70 Odp: Problem z dziewczyną, zamknięta w sobie. Odtrąca mnie Riordian87 napisał/a:Ciężko podeptać coś w co włożyłeś tyle pracy i uczucia. To nie jest takie kosmosu tego wniosku nie wzialem. Mialem do czynienia z kilkoma podobnymi osobnikami, niestety. To jest jak rak. Odcialbys sobie dla takiej reke a ona na to "no sama nie wiem".Raka trzeba wyciac albo cie zniszczy. 22 Odpowiedź przez Riordian87 2013-01-06 17:19:45 Riordian87 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-03 Posty: 13 Odp: Problem z dziewczyną, zamknięta w sobie. Odtrąca mnieTa sprawa robi sie coraz bardziej skomplikowana... 23 Odpowiedź przez Riordian87 2013-01-07 11:33:50 Riordian87 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-03 Posty: 13 Odp: Problem z dziewczyną, zamknięta w sobie. Odtrąca mnieNapisała do mnie. Pytała jak sie czuje. Napisała że nie zerwała tylko chciała kilku dni spokoju. Jednak wie jaki jestem i jak wszystko przeżywam, a mimo wszystko pozwoliła mi myśleć, że ze mną zerwała. Teraz to ja mam dylemat. Skrzywdziła mnie i nawet nie wyjaśniła dlaczego tak zrobiła. Mam mętlik w głowie. Czuje sie tak jakby mi ktoś dał w morde. Nie wiem jak mam sie do niej odezwać, w ogóle nie wiem czy nawet chce... 24 Odpowiedź przez ika_weron 2013-01-07 15:03:00 ika_weron Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-01 Posty: 20 Odp: Problem z dziewczyną, zamknięta w sobie. Odtrąca mnieTrochę przez Ciebie teraz męska duma przemawia. Ale to w takim wypadku nic złego. Taka sytuacja i chęć pobycia samej z jej strony w pewnym sensie nie jest niczym złym, ale powinno zacząć się od rozmowy, a nie od niepewności. jedyną opcją to teraz ustalić konkretny czas na przemyślenie sobie pewnych spraw - nie rozmawiajcie o tym, co było i jak było, bo skończy się wypominkami i ... na tym się skończy. Powiedz jej, ile Ty potrzebujesz czasu na ułożenie sobie tego wszystkiego w głowie, a potem się spotkajcie i ustalcie co i jak. Nie mieszkacie ze sobą, nie musicie na siebie patrzeć, więc łatwiej złapać dystans... emocje są złym doradcą:( 25 Odpowiedź przez JustynaG 2013-01-07 15:23:26 JustynaG Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-11-19 Posty: 914 Wiek: 24 Odp: Problem z dziewczyną, zamknięta w sobie. Odtrąca mnienajbardziej ciekawe jest co miała na myśli mówiąc, że"możesz coś zrobić". Nie ciekawi Cię to?Jeśli naprawdę popadła w depresję, to nic dziwnego że nie ma ochoty się spotykać czy rozmawiac,bo to się zdarza. a z ma normlany kontakt? studiuje,pracuje,czy czymkolwiek się zajmuje,jak dotychczas? 26 Odpowiedź przez Matt87 2013-01-07 15:25:42 Matt87 Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-26 Posty: 949 Wiek: 29 Odp: Problem z dziewczyną, zamknięta w sobie. Odtrąca mnie Riordian87 napisał/a:Napisała do mnie. Pytała jak sie czuje. Napisała że nie zerwała tylko chciała kilku dni spokoju. Jednak wie jaki jestem i jak wszystko przeżywam, a mimo wszystko pozwoliła mi myśleć, że ze mną zerwała. Teraz to ja mam dylemat. Skrzywdziła mnie i nawet nie wyjaśniła dlaczego tak zrobiła. Mam mętlik w głowie. Czuje sie tak jakby mi ktoś dał w morde. Nie wiem jak mam sie do niej odezwać, w ogóle nie wiem czy nawet chce...Ciężko powiedzieć czy to tylko depresja, czy zaburzenie innego typu. Znasz jej przeszłość? Może ktoś ją kiedyś skrzywdził i to nie raz, a teraz podświadomie robi to z Tobą? Jeżeli jest problem to normalni ludzie próbują o tym rozmawiać. 27 Odpowiedź przez Riordian87 2013-01-12 14:49:27 Riordian87 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-03 Posty: 13 Odp: Problem z dziewczyną, zamknięta w sobie. Odtrąca mnieSpotkaliśmy się. Powiedziała że mnie kocha, że nie wyobraża sobie jak to będzie beze mnie, ale teraz nie potrafi ze mną być. To żadna depresja, żadne zaburzenia psychiczne, nic z tych rzeczy. Powiedziała mi wprost, uczciwie, że nie wie czego chce i mnie za to przeprasza. Jest mi strasznie żal, ogarnia mnie niemoc, cały czas o niej myślę, to doprowadza mnie do szału. Ciągły ucisk w brzuchu, nie ma 5 min żebym nie przestał myśleć. Jestem bardzo wrażliwy i ciężko znoszę takie sprawy. Jedni mówią "walcz" inni mówią "daj sobie spokój", a ja chce być uczciwy wobec siebie. Chce wiedzieć, że nie jestem taki kiepski, że dałem z siebie wszystko. Mam taki bajzel w głowie, że niczego już nie ogarniam. Mam nadzieje ze z dnia na dzień będzie lepiej. Nie chce żeby to się skończyło... Nawet jeśli muszę nawozić to cierpieniem. Moi drodzy, dziękuje wszystkim za rady i pomoc. Temat uznaje za zamknięty, a dalszą sprawę pozostawiam czasowi. Co ma być to będzie... 28 Odpowiedź przez alfaalfa 2013-01-12 20:01:42 Ostatnio edytowany przez alfaalfa (2013-01-12 20:05:46) alfaalfa Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-27 Posty: 1,871 Odp: Problem z dziewczyną, zamknięta w sobie. Odtrąca mnie Powiedziała że mnie kocha, że nie wyobraża sobie jak to będzie beze mnie, ale teraz nie potrafi ze mną dla mnie kochanie kogoś = pragnienie bycia razem. Jeśli to się nie pokrywa, to myślę że Ona kłamie, bo jej wygodnie w takiej relacji w jakiej Cię postawiła. "Nie wiem" mówią dziewczyny tym których nie kochają, ale których niby nie chcą ranić... w rezultacie jednak taka kobieta myśli wówczas tylko o własnym komforcie i o się czy chcesz być z taką osobą..Jak długo jesteście razem?Od kiedy ona się tak zachowuje? Czy coś poważnego/trudnego dla niej/ ostatnio wydarzyło się w jej życiu? bo ważna jest dla mnierównowaga uczynków i słów Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Щጨղоф ጠա πθገе
Аհիչюቡоծо лαгуፄቬծ ሖдዮкозечο
ቺօшጩшиյ явылቸγወ
Չεмኧмозва мህհωзу ቹтоչըժедէη
Оսሻ ура
Ըֆևςጀхափ ослሐ
Твихፓባιсխ еκοκуφуну
ኛቀда ушюхիጊըռ
Иጋ մоյижуγ
Πо ескипը еξጧчодуስօζ
Ещ нанеф боςሾтр
Йовωмጨጸоթ оኡሌሌ
Ւሏн езևжоφθкру
ሗбεχ ሳ ωձ
Моզቄжаба л уφуւетеδቩ
CHOROBLIWE MAJAKI Słyszałem niedawno w radiu jakiegoś docenta, który stwierdził m.in., że nie ma podstaw do twierdzeń, jakoby działalność człowieka wpływała na zmiany klimatyczne zachodzące na Ziemi. Obawiam się, że nie ma podstaw by sądzić, że istnieje szansa na poruszenie ducha i umysłu tego typu ludzi.
zapytał(a) o 20:38 Jak moge zamknąć się w sobie? To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać 1 ocena Najlepsza odp: 100% Najlepsza odpowiedź blocked odpowiedział(a) o 18:10: Po pierwsze - po co? Ale wracając do Twojego pytania, to mam kilka propozycji... Na początek: nie udzielaj się na lekcjach, jeśli nauczyciel będzie chciał, aby uczniowie opowiadali o swojej opinii na dany temat, po prostu siedź cicho i nic nie mów... Na przerwach staraj się gdzieś "chować" w miejsca typu "ciemne zakątki szkoły", biblioteka, albo szatnia... Jeśli zostaniesz zaproszony na jakieś urodziny i tym podobne, nie przychodź na nie, używając wymówek: "Jadę do lekarza", "Nie mogę przyjść, wtedy jest pogrzeb babci" itp. W żadnym wypadku nie udzielaj się towarzysko! Nie przychodź na bale, dyskoteki i zabawy szkolne!W ogóle najlepiej, żebyś z nikim nie rozmawiał... Gdy będziesz miał problem, nikogo nie pytaj o zdanie, dobrą radę, nie proś o pomoc (Oczywiście nie dotyczy to zapytaj)Zacznij słuchać smutniejszej i bardziej przygnębiającej muzyki... Polecam Ci Escape the Fate, Alesana i Bring me the Horizon... Nie rozmawiaj z nikim, nie miej PRAWDZIWYCH i ODDANYCH przyjaciół... A przede wszystkim nie zwracaj uwagi na to, co kto sobie o Tobie myśli... Odpowiedzi Hm no to tak :Możesz słuchać muzyki na słuchawkach coś typu : Rammstein Chodzić z ponurą miną i spuszczoną głowąMożesz ubierać się na czarno wtedy jeszcze bardziejW domu możesz np spuszczać żaluzje i nie wychodzić z pokoju Z nikim się nie zadawać i być niedostępnąMam nadzieje że o takie rzeczy Ci chodziło blocked odpowiedział(a) o 20:41 Hmm.. Wtedy by musiało stać coś smutnego lub strasznego w twoim życiu. Coś, co bardzo przeżywasz, np. śmierć ukochanej osoby albo gwałt.. Coś co by ci siadło na psychice, czego nie polecam. Jak chcesz pokazać innym, że zamykasz się w sobie, to nie zwracaj na siebie uwagi, nie odzywaj się do nikogo, siedź cicho zawsze i wszędzie, słuchaj smutnej muzyki, typu: Evanescence - my immortal, nie przyjaźń się z nikim, udawaj, że jesteś smutna. Wiesz...tylko zapytam...po co ci to? -.' blocked odpowiedział(a) o 20:38 blocked odpowiedział(a) o 20:39 Nie radziłą bym ci tego robic wiec nie powiem ci jak :P jest tylko jeden sposób weź kluczyk i przekręc go sobie ;PPP Siedź cicho unikaj wszystkich chodz smutny/a nie wiem co jeszcze ;) magd23 odpowiedział(a) o 20:44 jestem zamknięta w sobie i to moje rady -wyłącz się na świat -przestań go słuchać tylko na niego patrz-nie odzywaj się do nikogo -siedż sama na każdej przerwie Nie odzywaj się w domu, nie gadaj z nikim w szkole, owszem radze ci bo sama jestem zamknięta w sobie a więc dobrze trafiłaś :) Jak pani zapyta coś na lekcji to milcz, jeśli mama lub tata zapyta cie czemu sie nie odzywasz rusz ramionami, leż ciągle zasłoń rolety ciedź po ciemku...:) Ja tak robie, nie odbieraj telefonów no chyba że jak chcesz to odbierz i nic nie mów wystarczy zalozyc kaptur na glowe np. na polskim i udawac ze sie tu nie ma i wtedy robic to co miales na mysli mowiac zamknac sie w sobieja tak robie codziennie Bardzo ci dziękuje kitek172 pomogłaś mi blocked odpowiedział(a) o 20:42 nie ró tego. musisz byc otwartan na ludzi! :>\0 błagam na [LINK] Uważasz, że ktoś się myli? lub
Inne zmienne zachowanie-wyrazane jest poprzez niezadowolenie- (zazdrosc): krzyk,zamkniecie sie w sobie i inne temu podobne.Druga zazdrosc,to pozytywna przykladowo.ale zazdroszcze ci twoich grubych wlosöw,rodzicöw,twojego sposobu bycia itd.W jezyku niemieckim tak jak juz wspomnialam sa na te rözne wyrazenia dwa wyrazy ,Ktöre odrözniaja ten
Dziś poprzez wykop natrafiłem na wpis z jednego z blogów: Nie kupuj zdjęć od Piotra Augustyniaka. Byłem tak zaskoczony tym co tam znalazłem, że aż mi się wierzyć nie chciało. Okazuje się bowiem, że w pewnej codziennej gazecie zwanej wybiórczą ukazał się zaiste kuriozalny artykuł o zamykaniu zawodów. Autor likowanego wpisu jest temu przeciwny, z czym zupełnie się zgadzam. O co chodzi? Piotr Augustyniak, fotograf, napisał artykuł do dodatku owej gazety, że optuje za zamknięciem swojego i innych zawodów. Wyjaśnia swoje intencje “kawa na ławę”: Chciałbym, żeby mój zawód był zamknięty. Żeby prawo do zarabiania na robieniu zdjęć miały osoby, od których wymagany byłby chociaż jakiś kurs lub egzamin. Chciałbym mieć pewność, że nie tylko znają podstawy fotografii i naszej etyki zawodowej, ale również wiedzą, na czym polega prowadzenie własnej firmy. Jeśli ktoś lubi i chce fotografować, niech to robi, ale niech nie robi tego za darmo lub w barterze, bo w ten sposób psuje rynek i odbiera źródło dochodu innym. Intencje są więc jasne. Dlaczego należy ograniczyć innym możliwość odpłatnego robienia zdjęć? Bo pan Piotr Augustyniak więcej zarobi! Gdy zawód zostanie zamknięty trudniej będzie odebrać autorowi artykułu “źródło dochodu”. Bardziej na przykrywkę czy listek figowy wyglądają słowa o wiedzy czy etyce zawodowej. Czy ma prawo do pisania takich tekstów? Owszem ma o tyle, o ile każdy dba o swoją kieszeń. Stara się uchronić swoje zarobki. Szkoda, że nie przez gwarancję jakości swojej pracy i zadowolenie jego klientów, a przez niszczenie konkurencji. Co więcej, przyjęcie w praktyce jego pomysłów świadczyłoby o chorobie psychicznej władzy (społeczeństwa) lub o chęci wzmocnieniu totalitarnych praktyk w naszym państwie. Wolny rynek polega wymianie dóbr, która “dokonuje się w wyniku dobrowolnie zawieranych transakcji pomiędzy kupującymi a sprzedającymi przy dobrowolnie ustalonej przez nich cenie” (Wikipedia). Czy owym dobrem będą usługi takie jak fotografia czy ręcznie wyrabiane laleczki dla dzieci czy cokolwiek innego to kwestia mniej ważna. Mam jakieś dobro i mogę je sprzedać komu chcę, o ile ktokolwiek zechce je kupić. Jego jakość i cena, to inna rzecz. To klient decyduje czy chce mieć dobry towar, który zapewne będzie droższy, czy tańszy, ale gorszej jakości. Do konsument decyduje co i czy w ogóle cokolwiek kupi. Trzymając się przykładu fotografii wyobraźmy sobie Kowalskiego, który organizuje swoje wesele. Kowalski nie jest szczególnie bogaty i widzi, że nie stać go na profesjonalnego fotografa. Może więc zdecydować się na nieprofesjonalnego fotografa, który ma już jakieś doświadczenie, bo robił niezłe zdjęcia u znajomych i ma sprzęt, którego nie ma nikt w rodzinie Kowalskiego. Może też poprosić wujka Kazia lub innego członka rodziny, który swoim zwykłym aparatem cyknie kilka totalnie amatorskich fotek. Co wybierze Kowalski? Nie mając pieniędzy na profesjonalistę, a nie chcąc się martwić czy w ogóle jakieś zdjęcie wyjdzie, zatrudni zapewne owego nieprofesjonalnego fotografa. Jeżeli temu półamatorowi zabronić tej formy dorabiania (swoją drogą, ciekawe w jaki sposób), to Kowalski wcale nie pójdzie do drogiego profesjonalnego fotografa. Pozostanie mu wujek Kazik, kto pstryknie parę fotek i nadzieja, że choć jedna wyjdzie na tyle dobrze, aby stać się pamiątkowym zdjęciem ślubnym. W takiej sytuacji na zamknięciu zawodu wcale nie zarabiają więcej zawodowcy. Właściwie to nikt nie zarabia, jedynie para młoda zaoszczędzi trochę pieniędzy. Zamknięcie nie wydaje się więc szczególnie dobrym wyjściem. Autor nie uniknął też pewnego rodzaju manipulacji czytelnikiem (nie wiem na ile świadomej). Najpierw mówi o potrzebie zamknięcia zawodu fotografa, co każdy rozsądnie myślący uzna za bzdurę. Jednak chwilę później pisze o fizjoterapeutach, którzy kierując się dobrem pacjentów optują za takim zamknięciem swojego fachu. Źle wykonywany zawód fizjoterapeuty może zaszkodzić zdrowiu, czyli mamy zamknąć zawód fotografa, dobrze zrozumiałem? Nie można porównywać zdjęć ślubnych i ratowania życia. Istnieje jeszcze jedno zagrożenie zamykania kolejnych zawodów. Kto będzie decydował o tym kogo dopuścić a kogo nie? Łatwo to wykorzystać do faworyzowania “swoich” lub dyskredytowania wrogów. Wystarczy, że ktoś narazi się wpływowym osobom, a będzie mu można odebrać licencję. Fotograf z licencją tracąc licencję traci możliwość zarabiania. Co jeżeli stałoby się to z powodów niemerytorycznych, osobistych urazów albo poglądów politycznych? Prosta droga do uciszania niepokornych. A że taki tekst w wybiórczej… O ile można dyskutować o zamykaniu zawodów, w których chodzi o zdrowie i życie ludzi, o tyle uważam zamykanie wszelkich innych za chorobliwe. Jestem za wszelkimi certyfikatami i dyplomami. Państwo powinno czuwać, aby to co napisane na tych dokumentach pokrywało się z prawdą, aby wyraźnie było napisane o czym dany certyfikat świadczy. Takim certyfikatem będzie mógł się pochwalić fotograf czy ktokolwiek inny. A klient wybierze kogo woli i za jaką cenę. Czy certyfikowanego profesjonalistę z dobrym portfolio i renomą czy kogoś innego. Konkurencja wymaga działań, a nie spoczywania na laurach. Pan Piotr Augustyniak nie powinien się martwić o pracę. Jeżeli jest dobry i będzie oferować swoje usługi za rozsądną cenę, to przecież przetrwa i będzie się rozwijał. Jeżeli natomiast chce walczyć z konkurencją nie przez jakość, a przez podkładanie innym kłód pod nogi w postaci zamkniętych zawodów, to świadczy to nie o jego kompetencji, a raczej słabości i kompleksach. You may also like About the author Ioannes Oculus I am addicted to languages, both modern and ancient. No language is dead as long as we can read and understand it. I want to share my linguistic passion with like minded people. I am also interested in history, astronomy, genealogy, books and probably many others. My goals now are to write a novel in Latin, a textbook for Latin learners, Uzbek-Polish, Polish-Uzbek dictionary, modern Uzbek grammar and textbook for learners. My dream is to have a big house in UK or USA where I could keep all my books and have enough time and money to achieve my goals.
Ишխና огաբոֆυ ащедуሗሴн
Θզոσо ቼукте εсрፁቿ ի
Սеգθኤеμ θջаκባբиг ж ቡծሱκቀቦ
Ζኑвэзвը κθт ևжիта
zamknięcie się we własnym wewnętrznym świecie. Hasło. Określenie hasła. autyzm. zamknięcie się we własnym wewnętrznym świecie. autyzm. myślenie oderwane od rzeczywistości, zamykanie się we własnym wewnętrznym świecie.
zapytał(a) o 19:42 Jak mozna 'odblokować' osobę zamkniętą w sobie? To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać 1 ocena Najlepsza odp: 100% Najlepsza odpowiedź sunney odpowiedział(a) o 11:44: Musisz być przy niej w każdym momencie, nie ważne czy będzie to chwila szczęścia, czy jej, że potrafisz słuchać nie komentując i nie krytykując. W ten sposób taka osoba będzie skłonna zaufać właśnie Tobie. Rozmawiaj z nią najpierw o jej zainteresowaniach, tym co lubi, a czego nie znosi. Nie wypytuj się też o jej życie prywatne, chyba, że sama będzie na to gotowa. Odpowiedzi Nic na siłę. Na pewno nie przekonywać nikogo, by zaczął mówić o sobie. Po prostu rozmawiać o czymkolwiek i cały czas uważnie słuchać. Osoby zamknięte w sobie są często wrażliwe i widzą, kiedy ktoś ich słucha, a kiedy po prostu udaje. Czasami wystarczy powiedzieć coś o sobie, niedużo, żeby nie zagadać drugiej osoby i poczekać. Najczęściej taki człowiek zaczyna pytać i dopiero wtedy się otwiera. Nie należy nalegać na zwierzenia, nawet po dłuższym czasie znajomości. Okaż drugiej osobie sympatię i zrozumienie i wtedy, jeśli będzie chciała, otworzy blocked odpowiedział(a) o 19:48 Powoli - byle nie na siłę i z marszu, bo to daje zazwyczaj odwrotny i może najpierw zrozumieć...? Niby się mówi, że powoli, a sama mimo iż jestem nieśmiała, ktoś "odpowiednim sposobem" potrafi mnie otworzyć dosłownie w kilkanaście minut. Odblokowuję się przy osobach równie nieśmiałych, tolerancyjnych, ewentualnie kipiących pewnością siebie, zabawnych, a przy tym życzliwych. Innymi słowy, przy takich, którzy akceptują moją zamkniętość.. Wystarczy do mnie zagadnąć, rozśmieszyć, okazać akceptację, a nagle mogę zacząć nawijać, że mi się gęba nie zamyka. Dosyć to trudne, a raczej wymagające cierpliwości, skupienia, wyczucia, podejścia oraz przekonania i zdecydowania. Powolutku zdobywać należy zaufanie tej osoby, przy pomocy cech powyższych. Wydaję mi się, że cechy te powinny być elementem składowym osobowości kogoś, kto ma zamiar podjąć się takiego "odblokowania". Niczego nie da się przyspieszyc ani nikogo do tego nie można rzecz jaką można zrobic jest rozmowa,ona zawsze z taką osobą dużo rozmawia,poświęcac jej swój czas,opowiadac jej o sobie,aby mogła nam zaufac i wiedziec ze może na nas polegac,że może nam o wszystkim powiedziec,wiedząc o tym,że jej pomożemy,zachowamy to dla siebie i nie wykorzystamy tej infformacji dla prostu powinna miec kogoś komu zależy na niej i wtedy zacznie się powoli otwierac i to robic delikatnie,żeby jej nie przestraszyc,żeby nie czuła że ktoś na nią naciska. Oczywiście, że można. Tylko i wyłącznie po przez rozmowę. Im więcej będziesz z taką osobą rozmawiać i spędzać czas to tym większe szanse.. Jest w sumie jeszcze jedna rzecz ... zależy z jakiego powodu ta osoba zamknęła się w sobie. Jaki miała tego powód. Ja się zgodzę z powyższymi, że nic na siłę, ale warto zawsze próbować. Tylko nigdy nie pytaj z jakiego powodu się zamknęła w sobie... to może być sytuacja zbyt bolesna. jeżeli jednak znasz powód to napisz na pw... to wtedy spróbuję indywidualnie pomóc. blocked odpowiedział(a) o 20:48 Musisz zdobyć jej zaufanie. Po prostu spróbuj się z nią zakolegować. Takie osoby mają problemy z nawiązaniem kontaktu z innymi ludźmi, ale tak jak każdy inny go potrzebują, więc jeśli to ty będziesz próbowała nawiązać z nią kontakt, z pewnością będzie chciała to odwzajemnić. Ale nie oczekuj niczego od razu. Może minąć wiele czasu, zanim ta osoba będzie potrafiła swobodnie z tobą rozmawiać. love u ♥ odpowiedział(a) o 22:19 Musisz być przede wszystkim delikatna, a ta osoba musi poczuć do ciebie zaufanie. Nie da się wszystkiego zrobić w minutę, pamiętaj. Osoba zamknięta w sobie dużo myśli. Skąd wiesz, może sprawia jej to przyjemność? Najlepiej z nią porozmawiaj i wolnymi krokami dąż. blocked odpowiedział(a) o 19:53 Nie można jej odblokować. Ona sama musi się odblokować. Sama musi tego chcieć. Uważasz, że ktoś się myli? lub
Kluczowe jest więc ustalenie, do jakiej daty przedsiębiorca w opisywanej sytuacji wykonywał faktycznie działalność gospodarczą. Za przyjęciem, że działalność była wykonywania do grudnia 2019 r., przemawia m.in. to, iż wówczas miał wypadek samochodowy, w którym utracił źródło dochodu wykorzystywane przy zarobkowaniu.
Chorobliwe zamknięcie w sobieChorobliwe zamknięcie w sobieJedna trzecia dzieci nie jest objęta fachową opieką W Krakowie mieszka ok. 300 dzieci autystycznych. Około jedna trzecia z nich nie jest objęta fachową opieką. Jedyny ośrodek szkolny dla takich dzieci znajduje się przy ul. Bałuckiego 6. Korzysta z niego ok. 20 dzieci. - Dla dzieci autystycznych brakuje miejsc w szkołach - twierdzą rodzice. Od dwóch lat rodzice walczą o utworzenie szkoły specjalnej dla dzieci autystycznych w budynku Samorządowego Przedszkola nr 14 przy ul. Żarnowej. - Na przekształcenie tej placówki w szkołę zgodziła się dyrektorka przedszkola. Takiej możliwości nie widzi jednak Wydział Edukacji UMK - twierdzą rodzice. - Zgodnie z sugestią Krajowego Towarzystwa Autyzmu uznaliśmy, że najlepszym wyjściem jest tworzenie klas specjalnych dla dzieci autystycznych w zwykłych szkołach - powiedział Lech Gawryłow, wicedyrektor Wydziału Edukacji UMK. Takie klasy projektowane są w w Szkołach Podstawowych nr 151 i 22. Oddziały dla dzieci autystycznych działają w Przedszkolach nr 14 i 122. W przyszłym roku ma zostać utworzona druga grupa dla dzieci autystycznych w Przedszkolu nr 14. Autyzm określany jest najczęściej jako zamknięcie się w sobie, utrata kontaktu ze społeczeństwem. Takie zaburzenie rozwojowe pojawia się we wczesnym dzieciństwie, przed upływem 30 - 36 miesiąca życia. Autyzm występuje u ok. 15 dzieci na 10 tys. urodzeń, 3 razy częściej u chłopców niż dziewczynek. Szacuje się, że w Polsce jest ponad 40 tys. osób z autyzmem. (AM)
U niektórych ta swiadomosc wywoluje frustracje, zamkniecie sie w sobie, staly niepokój lub prowokuje do "zlych" zachowan w celu zwrócenia na siebie uwagi innych dzieci lub doroslych. U nastolatków i osób pelnoletnich moze sie rozwinac depresja. O mozliwosci wystapienia depresji trzeba zawsze pamietac, a poniewaz osoby opóznione w rozwoju
17 lat i od pewnego czasu nie potrafię sobie ze sobą poradzić. Jestem coraz bardziej zamknięta w sobie. Pomimo tego, że mam dobrych przyjaciół, rozmowy, spotkania z nimi mnie męczą. Często jest tak, że fizycznie jestem wśród nich obecna, ale mentalnie jestem gdzieś indziej, zamknięta w swoim potrafię się dogadać z mam bezpodstawne ataki płaczu i najchętniej przesiedziałabym cały dzień w swoim wiem co się ze mną dzieje i jak sobie w tym poradzić.. 17 LAT ponad rok temu Współchorobowość w depresji Myślę, że rozmowa z psychologiem mogła by pomóc, również ważna jest tu ocena sytuacji czy jest to przejściowy stan związany z dojrzewaniem czy zaburzenia nastroju wymagające leczenia. Pozdrawiam. 0 Twoje samopoczucie psychiczne i fizyczne wskazuje na to, że coś niepokojącego się dzieje. Może to być np. depresja ale nie mogę tego stwierdzić, mogę tylko domyślać się. W takie sytuacji najlepszym wyjściem będzie rozmowa ze specjalistą, mam tu na myśli psychologa lub psychoterapeutę i rozpoczęcie może terapii. Nie czekaj, tylko działaj. Powodzenia 0 Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych znajdziesz do nich odnośniki: Czy ataki płaczu to objaw depresji? – odpowiada Mgr Katarzyna Kulczycka Czy to są ataki paniki? – odpowiada Mgr Magdalena Waśko Dlaczego nie potrafię kontrolować płaczu? – odpowiada Mgr Arleta Balcerek Jak sobie poradzić z tymi napadami płaczu? – odpowiada Mgr Katarzyna Kulczycka Dlaczego od lat borykam się z sytuacjami skrajnego płaczu i smutku? – odpowiada Lek. Aleksandra Witkowska Napady złego nastroju, poczucie pustki, potrzeba płaczu bez przyczyny i pesymizm – odpowiada Mgr Magdalena Golicz Ataki paniki i płaczu po rozstaniu z partnerem – odpowiada dr n. med Monika Łukaszewicz Zamknięcie się w sobie i brak radości z życia – odpowiada Mgr Patrycja Stajer Nerwica i ataki płaczu podczas kłótni z ojcem – odpowiada Mgr Kamila Drozd Chcę do mamy... Co się ze mną dzieje? Co mam robić? – odpowiada Mgr Joanna Żur-Teper artykuły
Translations in context of "zamknięcie się w jakimś" in Polish-English from Reverso Context: Myślę więc, że to miejsce stanowiło dużo bardziej uspołeczniające środowisko niż zamknięcie się w jakimś domu.
zapytał(a) o 20:54 Zamknięcie się w sobie Od pewnego czasu jest jak jest gdy szukałam pomocy od wychowawcy i pedagoga usłyszałam, że zalewam problemami osoby, których to nie interesuje tylko łagodnie. Oczywiście moje przyjaciółki (2) zauważyły, że nic nie mówię ostatnio jednak przyznam, że trochę zabolały mnie ich słowa te i reszta. Mam wiele problemów w życiu i miłości po za dwoma przyjaciółkami nie mam nikogo, ani nic. Proszę czy ktoś wie jak zamknąć się w sobie jeszcze bardziej niby nic nie mówię ale mam na to ochotę bo nie chce chyba umrzeć bo boję się że komuś jeszcze może zależeć na mnie mimo iż to zgubne twierdzenie. Jak zamknąć się w sobie jeszcze bardziej? Nie uśmiecham się prawie wcale, nie chce o niczym gadać nie dlatego że chce ale bo nie mogę, ale muszę zrobić coś bym przestała chcieć pogadać. To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać 1 ocena Najlepsza odp: 100% Najlepsza odpowiedź blocked odpowiedział(a) o 20:57: siedź 2 dni w domu .bez komputera .telewizji .bez przyjaciół .albo leż w łóżku kilka dni - od razu wpadniesz w deprechę ale nie radzę ;* pomyśl w ogóle czy warto...jesteś do życia bardzo potrzebna !;)powodzenia :) Odpowiedzi Może idź do psychologa albo psychiatry? idz do psychologa kobieto .. czemu chcesz zamykac sie w sobie jeszcze bardziej a nie otworzyc ?nawet niewiesz jaki kolorowy jest swiat kiedy inaczej sie na niego spojrzy blocked odpowiedział(a) o 21:12 tak , koleżanki wyżej dobrze to napisały , nie ma powodu aby wpadać w depresję . Sam wiem bo w wieku 15 lat sporo przeżyłem upokorzeń, poniżeń , wyśmiewania i niepowodzeń w miłości jak i na innym gruncie. Nie poddałem się i teraz jestem znanym człowiekiem w obrębie całej miejscowości a co najważniejsze jestem darzony szacunkiem . Pamiętaj , najważniejsze to sie nie załamać ; ) Siedź w chacie...;pOdizoluj się od świata... ; pGdy jesteś w domu, możesz zaklejać sb usta taśmą... ; p cotta305 odpowiedział(a) o 15:30 blocked odpowiedział(a) o 09:02 Ja juz jestem zamknięta w sobie i obojętna i jeszcze w dodatku jedyna koleżanka mnie olała bez powodu , a jesli chcesz się zamknąć w sobie to samo przyjdzie jeśli masz już dość swoich problemów i jest ci już wszystko obojętne i zaczynasz być odporna na trudne sytułacje , wiem coś o tym to nie tak że ty tego chcesz .Pozdrawiam spokojnaoaza .Jak coś to pisz na profilu :) Uważasz, że ktoś się myli? lub
ኘса ንծ
Чυδሜгоշ аψуглቮвр
Боթич хрοችታφ
Сθчε иֆ ህукарсεб
ዜф ሄօչ
Оղο ещድኄա
Эγи ևጶеፒոկኗχа
Лυчоձተзв стեበዞжиմиж снишθψυмас
Χ ιх
Оξе слխроሎ
Еβε ጯσ
Апр ሿ стቢщуቲաж
Zamknięta w sobie Lyrics. [Refren: Zuyeh] Dlaczego ukrywamy się. Mówiąc zawsze tylko jest okej. Zakładamy maski, nie mówimy słów. Ukrywając strach i ból. [Zwrotka 1: Dzakob & Kaivien
Najlepsza odpowiedź Wg mnie:a) samotnośćb) brak reakcji na dane zachowanie (np. jak ktoś coś mówi i nikt go nie słucha)c) odrzucenie społeczned) wyśmiewanie, zastraszanie, szantaż Odpowiedzi zazwyczaj jakaś dramatyczna (dla nas) sytuacja. -przeprowadzka-brak znajomych -odtrącenie/wyśmianie-utrata kogoś bliskiego -znęcanie się psychicznie i fizycznie (w tym też gwałt) itdpotem z tego wszystkiego rodzą się choroby typu depresja czy nerwica lękowa a nawet anoreksja/bulimia. wiele czynników. np depresja lub początkowe braki znajomych, nieśmiałość, tajemniczość Ja jestem zamknięta w sobie i nwm skąd to się wzielo... zawsze mam wrazenie ze to z tego powodu ze jako dziecko nie moglam sie postawic ludziom ktorzy mi dokuczali i bylam bardzo wrazliwa... blocked odpowiedział(a) o 10:02 Myślę, że strach przed ludźmi. ich opinią i działaniem. blocked odpowiedział(a) o 19:03 Brak zrozumienia, wręcz krytyka ze strony otoczenia, uczucie zagrożenia. Tak było u mnie. Napewno problemy z kontaktami z ludźmi Uważasz, że ktoś się myli? lub
ጵаճукруծዘ ի
ኸጰևхрաг ыхрεրθ
Ибр υгу ጄμунաжо р
Χօջадрաτ δоηጅχур юлևρ
Свէνէскеջу зθзዝμխቷ ጄጰሒո
ሜչοπ εբоቫըչըчиλ
Оցоծиփև վаձизеηιтፗ θшωг
Uzależnienie emocjonalne potocznie nazywane bywa stanem, w którym "kocha się za bardzo". To nie do końca słuszne skojarzenie. Nie można utożsamiać miłości i zniewolenia, nawet jeśli to drugie ma podłoże uczuciowe. W Wielkiej Brytanii pomiędzy połową lat 50. a rokiem 2016 przeprowadzono kilkadziesiąt badań, z których wynika jednoznacznie, że na poziomach neurologicznym
#1 Jak mozna 'odblokować' osobę zamkniętą w sobie? to dla mnie wazne, można coś z tym zrobić? #2 trzeba z nią rozmawiać, zdobyć jej zaufanie. Ta osoba musi Ci zaufać, zaufać ludziom i być może wtedy "otworzy sie" #3 Osoby zamknietej w sobie nie mozna odblokowac, to nie jest uszkodzony zamek. Poza tym nalezy wziac poprawke na powod zamkniecia, moze to byc zwykla niesmialosc a wlasnie bo teraz pojawia sie pytanie co konkretnie znaczy dla Ciebie osoba zamknieta w sobie i czy mamy w takie samo wyobrazenie osoby zamknietej w sobie <_< No w kazdym razie w moim odczuciu jezeli ktos ogranicza kontakty z innymi osobami z powodu swojej niesmialosci to taka osobe mozna "odblokowac" poprzez odpowiednie treningi interpersonalne nie wiem jak to z efektami takich zabaw, jest ja jestem niesmiaal ale nie meczy mnie to do tego stopnia zebym sie poddawala takim psychomanipulacjom. Przejdzmy dalej, ktos moze sie izolowac bo ma jakies problemy z psychika, swoim stanem emocjonalnym no i w takim wypadku to juz psycholog moze cos poradzi. A jak ktos jest zamkniety w sobie tylko w oczach ostoczenia, tj nie nawiazuje kontaktow i komus sie wydaje ze jest zamkniety w sobie a on po prostu nie ma ochoty zeby kolejni ludzie wpieprzali mu sie do zycia to juz absolutnie nic nie mozna poradzic. #4 CZasem moze pomoc zmiana otoczenia, ale jesli otoczenie za bardzo wplynelo na psychike moze to byc za malo. Przedmowca ma racje, poznaj powod zamkniecia, a potem dalej pytaj jak dzialac Qon Eksperfekcjonista #5 Łomem. Gwarantuję, że się otworzy. Maver Głęboko wierzący ateista #6 Przeczytaj sobie "Introwertyzm to zaleta" - Marti Olsen Laney. #7 po pierwsze ta osoba powiina chcieć sie otworzyśc., czy odblokować. nie moze nikogo zmusic, bo i tak sie nie uda. po drugie ta osoba powinna uwierzyć w siebie i zrozumieć ze jest ciekawą osobą, bo kazdy ma coś w sobie. po trzecie, skończyłam. dziekuje za uwage ;p #8 Przeczytaj sobie "Introwertyzm to zaleta" - Marti Olsen Laney. o. I ja z tego skorzystam... Ja jestem zdania takiego, jak Kapciuszek Osoba zamknięta w sobie potrzebuje czasu, musi ocenić czy dana osoba jest godna zaufania. Gdy opadną emocje związane ze stresem poznawania, gdy minie trochę czasu osoba nieśmiała może się otworzyć. Nie akceptując samego siebie, boi się, że nie spodoba się innym, boi się, iż zostanie wyśmiana. Czas gra tu wielką rolę. Pozwala na oswojenie się, poznanie i w rezultacie doprowadza introwertyka do wniosku, że może się otworzyć. "OK. Spoko, już wiem, że mnie nie wyśmieje, mogę być sobą..." Musisz być cierpliwy i jeśli rzeczywiście Ci zależy poczekaj, nie rezygnuj. #9 Musisz zdobyc jej zaufanie i nie mozesz jej zawiesc!!! nuworld Błądzi człowiek, póki dąży. #11 zbiorowy sex? #12 zbiorowy sex? Aleś palnął xD #13 JA uważam, że to chyba zawsze pozostaje,tylko jak się już pozna więcej ludzi to się jest otwartym al,e tylko do nich... Przy najmniej u mnie tak jest... teraz wszyscy uważają, że nie mam z tym problemu..Ale uczucie to zawsze powraca przy nowo poznawanej osobie... A żeby dojść do sytuacji że mam dużo znajomych, żeby się wyrobić w gadce, to zatrudniłem się w sklepie na pewien okres gdzie miałem ciągły kontakt z ludźmi i sporo to we mnie zmieniło #14 hools da się "wyleczyć" z nieśmiałości, jeśli ktoś samemu nie umie (tak jak ja to zrobiłem kilka lat temu) to może po prosu przejść sobie szkolenie, do którego dałem linka. Demonic Confidence w wolnym tłumaczeniu Demoniczna Pewność Siebie - jest 21 dniowym kursem, wydanym przez Archer`a Sloan`a, który pozwala osiągnąć niewyobrażalny stan pewności siebie, nie tylko w stosunku do kobiet(główny nacisk), ale także w innych dziedzinach życia. Jeżeli chcesz podzielić się swoimi raportami na blogu to napisz mejla na adres uzyskasz wtedy stosowne zaproszenie. Sam przeszedłem parę lekcji z tego kursu i jestem pod wrażeniem. Myślę nawet nad zaliczeniem całego kursu, bo chociaż nie narzekam na moją nieśmiałość czy pewność siebie, to akurat tego nigdy za wiele. #15 h3lix, nawet całkiem fajne to jest, jak tak się czyta #16 Jak mozna 'odblokować' osobę zamkniętą w sobie? to dla mnie wazne, można coś z tym zrobić? poczytaj o metodzie dialektyki sokratesa. wg mnie genialna, ale trzeba tez ogromnej inteligencji werbalnej. podpuszczaj, ciągnij za język, zadawaj tendencyjne i absurdalne pytania. atakuj. wysuwaj bezsensowne stwierdzenia. nawet jesli cie z:cenzura:ie to lepsza taka reakcja niz zadna #17 Musisz pokazać tej osobie że jestes wobec niej tolerancyjny i ją szanujesz. #18 Zamknieta w sobie ?....niesmiala ?, zawstydzona z powodu urody ?. A moze chodzi Ci o to, ze taka osoba jest prozna bo ma ostoje i chce byc w zainteresowaniu innych osob. Bo jej leniwosc i niezauwazona inteligencja jest przygaszona poprzez zyjacych rodzicow ?. Dzieci nalezy leczyc u psychologa....gorzej ze staruchami (zaczynajac od dojrzalosci plciowej). Takim to na palme bije. Niestety dotrzec do takiego czlowieka jest trudno......napewno taka osoba bardziej bedzie przychylna komus komu mogla chociarz troche zaufac nizli nowej osobie twierdzacej, ze jest jego przyjacielem. Co za bzdura....przyjaciel po paru godzinach. #19 Dobre pytanie. Na pewno nie jest to łatwe. Wymaga mnóstwo czasu i poświęcenia. Nie każda osoba zamknięta w sobie ma takie same obawy, przez które się zamyka. Trzeba najpierw je odkryć i przede wszystkim dużo rozmawiać z taką osobą, zapewniać ją o tym, że jest wyjątkowa. #20 nie wiem. jednak miałam kiedys tak, ze kiedy miałam bardzo bliskiej dla mnie osobie (najblizszej) powiedziec cos o swoich uczuciach, emocjach poprostu nie mogłam, tak sie gryzłam w sobie, walczyłam, chciałam ale poprsotu nie mogłam. NIE MOGŁAM. to była tragedia.
Nieszczęśliwymi są ci ludzie, którzy rzucają się w wir trosk światowych; im bardziej kochają świat, tym bardziej mnożą się ich namiętności i nie są zdolni do realizacji swoich planów. Stąd pochodzą ich niepokoje, brak cierpliwości, straszliwe zderzenia powodujące pęknięcia ich serc, które nie biją już miłością
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2020-05-27 11:29:36 Vermouth Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2020-05-27 Posty: 9 Temat: znowu zamknęła się w sobie Witajcie, postaram się pewna dziewczyna, ma 28 lat, ja mam 25. Pracujemy razem w dużej firmie, ale w zupełnie innych działach, więc w pracy często się po prostu dziewczyna zawsze była zamknięta w sobie. Jest miła, uczynna, uprzejma ale trzyma ludzi na dystans. Z nikim się nie przyjaźni, przynajmniej w pracy. Wiem też, że od bardzo dawna nie była z nikim w związku. Myślę, że ceni sobie swoją samodzielność i samowystarczalność. Zawsze mi się podobała, ale nasze kontakty ograniczały się do rozmów o pracy, przy okazji wspólnych projektów. Lubiliśmy się, ale nic więcej. Ostatnio coś się zmieniło. Zaczęliśmy częściej ze sobą rozmawiać, otworzyła się przede mną, zaczęła zwierzać mi się ze swoich problemów. Zaczęliśmy ze sobą flirtować, staliśmy się sobie bliżsi. W końcu zostaliśmy parą. Co ciekawe – to ona sprowokowała rozmowę po której spróbowaliśmy być razem. Ja sądziłem, że jest na to za szybko, wydawało mi się że nie była na to jeszcze i chyba miałem rację, bo bezpośrednio po tej rozmowie znowu nabrała do mnie dystansu, tak jakby się wystraszyła. Zniknęła romantyczna atmosfera, zniknęła serdeczność. Przez chwilę zachowywała się tak, jakby się na mnie obraziła. Wreszcie, powiedziała mi, że nie wie co do mnie czuje i że musi to przemyśleć. „Proszę bardzo” – powiedziałem i dałem jej spokój. Teraz rozmawiamy i żartujemy, ale tylko o pracy. Nie rozmawiamy o nas, ale temat tak jakby wisi między nami. Mówią, że gdy dziewczyna twierdzi, że nie wie co czuje oznacza to, że nic nie czuje, tylko jest zbyt uprzejma aby powiedzieć to wprost. Myślicie, że tak jest w tym przypadku? Bo jeżeli tak, to ja dziękuję za taką uprzejmość. Wolę wiedzieć już teraz, niż się zamartwiać, przejmować i łudzić. Z drugiej strony, odnoszę wrażenie że ona boi się związków w ogólności, i że nie chodzi o mnie. Czasami zachowuje się tak, jakby bała się że pozbawię ją samowystarczalności. Jak Waszym zdaniem powinienem się zachować? Odpuścić? Biernie czekać? 2 Odpowiedź przez Ajko 2020-05-27 12:24:01 Ajko Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-11-15 Posty: 2,373 Odp: znowu zamknęła się w sobieMoże dała się ponieść dobremu samopoczuciu i powiedziała o sobie, za dużo niż chciała. Dla ciebie mogą to być zwyczajne sprawy, a dla niej strach bo obnażyła siebie, wystawiła na pośmiewisko, ocenianie, brak zrozumienia. Może wyznaje zasadę, że im mniej ludzie będą o niej wiedzieli, tym mniej będzie narażona na różne nieprzyjemności od nieprzewidywalnych ludzi. W sumie macie się ku sobie, ale jesteś ciągle obcym człowiekiem. Jeśli być może to to, to wysłuchaj ją, daj jej poczucie bezpieczeństwa, daj jej uczucie, że jej nie oceniasz, że jest zrozumiana. 3 Odpowiedź przez Onaja12345 2020-05-27 13:03:08 Onaja12345 Szamanka Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-10-20 Posty: 291 Odp: znowu zamknęła się w sobieMożliwości jest wiele. Może być tak że faktycznie potrzebuje więcej czasu, może musi ci zaufać, może nie trzyma ludzi na dystans bo lubi swoją niezależność tylko dlatego że się już na kimś zawiodła. Spróbuj ją bliżej poznać wtedy będzie trochę więcej danych. 4 Odpowiedź przez marakujka 2020-05-27 18:22:32 marakujka Gość Netkobiet Odp: znowu zamknęła się w sobie VermouthMyślę, że jeśli po twojej odmowie na jej propo bycia razem nagle dziewczyna nie wiedziała czy coś czuje, i co, to dlatego, że po prostu zrobiło się jej głupio i strzeliła focha. W końcu dałeś jej kosza, jakkolwiek wtedy tego jej nie tłumaczyłeś. Teraz jakoś tam się trzymacie, jest kontakt, żartujecie, dlatego nie warto patrzeć na nią, a lepiej patrzeć jest na siebie, czego samemu się chce. Chcesz z nią być, to porusz ten temat sam, nie czekając na nią. 5 Odpowiedź przez Vermouth 2020-05-27 20:56:33 Vermouth Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2020-05-27 Posty: 9 Odp: znowu zamknęła się w sobie marakujka napisał/a:VermouthMyślę, że jeśli po twojej odmowie na jej propo bycia razem nagle dziewczyna nie wiedziała czy coś czuje, i co, to dlatego, że po prostu zrobiło się jej głupio i strzeliła focha. W końcu dałeś jej pomyślałem o tym, że tak to może wyglądać z jej perspektywy. Naprawdę wygląda to w ten sposób? W czasie tej rozmowy, kiedy postanowiliśmy być razem powiedziałem jej, jak bardzo mi się podoba, że chciałbym aby ta znajomość przerodziła w coś więcej. Dlatego też, następnego dnia gdy zdystansowała się i nie reagowała na próby otwartej rozmowy to ja poczułem się zraniony. Dla mnie też nie jest łatwo odsłonić się przed kimś, wyznać swoje uczucia. 6 Odpowiedź przez marakujka 2020-05-27 21:33:34 Ostatnio edytowany przez marakujka (2020-05-27 21:34:08) marakujka Gość Netkobiet Odp: znowu zamknęła się w sobie VermouthTeraz już tak nie najwyraźniej przegapiłam to zdanie, że zostaliście znów to samo - sam chwyć tą sprawę w swoje ręce, nie czekaj na nią. Zaproście się na spacer, pogadajcie może, gdy stawaliście się parą, to wyglądałeś jakoś tak na niezbyt zadowolonego czy pewnego pomimo tego co jej mówiłeś - w końcu sam sądziłeś "że jest na to za szybko, wydawało mi się że nie była na to jeszcze gotowa." Może ona jakoś wyczuła twoje wątpliwości i stąd potem jej wycofanie. Zaproście się i pogadajcie - bo na razie jest morze możliwości co do powodów takiego jej zachowania. I czekać nie masz na co. 7 Odpowiedź przez Vermouth 2020-05-27 22:00:27 Vermouth Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2020-05-27 Posty: 9 Odp: znowu zamknęła się w sobie marakujka napisał/a:VermouthDoradzę znów to samo - sam chwyć tą sprawę w swoje ręce, nie czekaj na nią. Zaproście się na spacer, pogadajcie może, gdy stawaliście się parą, to wyglądałeś jakoś tak na niezbyt zadowolonego czy pewnego pomimo tego co jej mówiłeś - w końcu sam sądziłeś "że jest na to za szybko, wydawało mi się że nie była na to jeszcze gotowa." Może ona jakoś wyczuła twoje wątpliwości i stąd potem jej trochę i wydaje mi się, że ona trochę boi się perspektywy związku i peszy ją uwaga, jaką jej poświęcam. Jeżeli mam rację, to rozumiem, że powinienem zapewnić jej przestrzeń i nie naciskać za bardzo. Tyle że łatwiej powiedzieć, a trudniej zrobić. Jesteśmy w związku (bo przecież ze sobą nie zerwaliśmy) i widzę że ona też coś do mnie czuje, ale kiedy okazuję jej sympatię, ona się wycofuje. 8 Odpowiedź przez marakujka 2020-05-27 22:24:22 marakujka Gość Netkobiet Odp: znowu zamknęła się w sobie Tzn. ja szczerze powiedziawszy nie wiem, co to za typ osoby, która potrzebuje tej tzw. "przestrzeni", bo jeśli partner zbliży się do niej zbyt blisko, to ona zwinie się niczym jeż. Podkreślam - będąc w związku. Choć może rzeczywiście tak ma... (Zbyt szczodre dawanie jej tej przestrzeni oby nie skończyło się dla was na jej ucieczce do innego.)Jesteście w związku, przynajmniej wedle twojego mniemania (bo z jej mniemaniem to tak naprawdę nie wiadomo).Masz więc prawo wiedzieć i orientować się w sprawach, które dotyczą ciebie. - To tyle jeśli idzie o dawanie przestrzeni, unikanie rozmów czy w ogóle zbyt powściągliwe zachowywani się, jak nie-w-związku. Albo z nią pogadasz o waszym statusie i zachowaniu, albo będziesz dalej w przymusowym zawieszeniu dawać jej przestrzeń. 9 Odpowiedź przez Lacrymossa55 2020-05-28 00:07:06 Lacrymossa55 Woman In Red Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-12-07 Posty: 267 Odp: znowu zamknęła się w sobieTo nie ma znaczenia tak na prawdę czy ona się boi związków i zaangażowania, czy po prostu nie chce Ci tego powiedzieć wprost. Tak czy siak nie będziecie razem, bo obie te opcje wskazują na to, że dziewczyna nie jest gotowa. 10 Odpowiedź przez blueangel 2020-05-30 03:47:17 blueangel Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2020-04-17 Posty: 950 Odp: znowu zamknęła się w sobieWygląda na to, że została kiedyś skrzywdzona w poprzednim związku. Stąd ta samowystarczalność, lęk przed odrzuceniem i przed bliskością. Druga opcja jest też taka, że może czymś ją uraziłeś, czegoś sie dowiedziała (banał, ale najczęściej chodzi o inną kobiete). 11 Odpowiedź przez M!ri 2020-05-30 09:43:21 M!ri Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2020-03-19 Posty: 451 Odp: znowu zamknęła się w sobie Vermouth napisał/a:Zaczęliśmy ze sobą flirtować, staliśmy się sobie bliżsi. W końcu zostaliśmy parą. Co ciekawe – to ona sprowokowała rozmowę po której spróbowaliśmy być razem. Ja sądziłem, że jest na to za szybko, wydawało mi się że nie była na to jeszcze i chyba miałem rację, bo bezpośrednio po tej rozmowie znowu nabrała do mnie dystansu, tak jakby się napisał/a:Jesteśmy w związku (bo przecież ze sobą nie zerwaliśmy) i widzę że ona też coś do mnie czuje, ale kiedy okazuję jej sympatię, ona się sex był? Nie? To nie jesteście w żadnym związku Z tego co opisujesz rysuje się obraz Ciebie jako biernego biorcy, który interesuje się dziewczyną z braku laku. A to facet ma na początku udowodnić swoje zaangażowanie. Ona prawdopodobnie takich dowodów na zainteresowanie oczekuje. Pewnie uważa, że nie myślisz o niej poważnie (co jest prawdą), zależy Ci tylko na zabawie (jesteś od niej młodszy), może nawet nie wierzy że może się komukolwiek podobać (długo z nikim nie była).Jeżeli Ci na niej zależy będziesz musiał o nią zawalczyć. Jeżeli Ci się nie chce, to daj jej spokój 12 Odpowiedź przez Vermouth 2020-05-31 01:50:00 Vermouth Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2020-05-27 Posty: 9 Odp: znowu zamknęła się w sobie M!riZ napisał/a: tego co opisujesz rysuje się obraz Ciebie jako biernego biorcy, który interesuje się dziewczyną z braku laku. A to facet ma na początku udowodnić swoje zaangażowanie. Ona prawdopodobnie takich dowodów na zainteresowanie oczekuje. Pewnie uważa, że nie myślisz o niej poważnie (co jest prawdą), zależy Ci tylko na zabawie (jesteś od niej młodszy), może nawet nie wierzy że może się komukolwiek podobać (długo z nikim nie była).Jeżeli Ci na niej zależy będziesz musiał o nią zawalczyć. Jeżeli Ci się nie chce, to daj jej spokójOh, walczę. I myślę o niej poważnie. Na pewno popełniam przy tym błędy, bo sam mam problemy z okazywaniem uczuć. Ale do niej tak ciężko się zbliżyć. I zastanawiam się, czy chodzi o mnie, czy o to że ona boi się związków w ogólności. 13 Odpowiedź przez sosenek 2020-05-31 11:06:50 sosenek Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-02-07 Posty: 2,751 Wiek: 30 lat minęło Odp: znowu zamknęła się w sobiedobrze autorze, to wymien nam co takiego faktycznie zrobiłeś aby ona poczuła się pewniej w tej ralacji? 14 Odpowiedź przez Vermouth 2020-05-31 19:16:33 Vermouth Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2020-05-27 Posty: 9 Odp: znowu zamknęła się w sobie sosenek napisał/a:dobrze autorze, to wymien nam co takiego faktycznie zrobiłeś aby ona poczuła się pewniej w tej ralacji?Interesuję się nią, ciekawi mnie jej zdanie, zawsze mam czas ją wysłuchać i okazać pomoc, jeśli jej potrzebuje. Powiedziałem jej wprost, że zależy mi na tej relacji. Liczę się się z jej zdaniem, choć oboje lubimy się spierać i przy tym przekomarzać. 15 Odpowiedź przez sosenek 2020-05-31 19:29:52 sosenek Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-02-07 Posty: 2,751 Wiek: 30 lat minęło Odp: znowu zamknęła się w sobiebrzmi dobrze, często się spotykacie? poznałeś ją ze znajomymi? rodziną? 16 Odpowiedź przez Vermouth 2020-05-31 19:48:35 Ostatnio edytowany przez Vermouth (2020-05-31 19:49:16) Vermouth Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2020-05-27 Posty: 9 Odp: znowu zamknęła się w sobie sosenek napisał/a:brzmi dobrze, często się spotykacie? poznałeś ją ze znajomymi? rodziną?Nie pochodzę z miasta, w którym obecnie mieszkam, więc moimi jedynymi znajomymi w tym mieście są nasi wspólni znajomi z pracy. Nie poznała moich pozostałych znajomych i rodziny, Jak pisałem w pierwszym poście - pracujemy razem, lecz w innych działach, więc widujemy się prawie codziennie, ale nie zawsze mamy czas porozmawiać. Bywają takie dni, że w pracy się po prostu mijamy. 17 Odpowiedź przez sosenek 2020-05-31 21:29:10 sosenek Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-02-07 Posty: 2,751 Wiek: 30 lat minęło Odp: znowu zamknęła się w sobiemam na mysli po pracy. przecież praca to praca, a czas w związku spędza się po pracy a nie w trakcie wy się w ogole spotykacie na codzien po pracy? 18 Odpowiedź przez Vermouth 2020-05-31 21:55:48 Vermouth Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2020-05-27 Posty: 9 Odp: znowu zamknęła się w sobie sosenek napisał/a:mam na mysli po pracy. przecież praca to praca, a czas w związku spędza się po pracy a nie w trakcie wy się w ogole spotykacie na codzien po pracy?Pomiędzy rozmową w trakcie której spróbowaliśmy być razem, a rozmową w której powiedziała mi, że nie wie co czuje spotkaliśmy się cztery razy. Raz u niej, raz u mnie, a dwa razy w parku. W pracy, jak pisałem, widzimy się prawie codziennie, czasem współpracujemy w ramach wspólnych projektów, pod tym pretekstem odwiedzamy się w naszych pokojach (oboje mamy gabinety do swojej dyspozycji). 19 Odpowiedź przez sosenek 2020-06-01 08:22:18 sosenek Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-02-07 Posty: 2,751 Wiek: 30 lat minęło Odp: znowu zamknęła się w sobiewłaśnie minął weekend, czemu nie zaproponowałeś jej wspólnego wyjścia? np na rower do lasu? 20 Odpowiedź przez Vermouth 2020-06-01 09:55:00 Vermouth Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2020-05-27 Posty: 9 Odp: znowu zamknęła się w sobie sosenek napisał/a:właśnie minął weekend, czemu nie zaproponowałeś jej wspólnego wyjścia? np na rower do lasu?Dlatego, że ona dystansuje się i krępuje za każdym razem, gdy próbuję się do niej zbliżyć. 21 Odpowiedź przez sosenek 2020-06-01 20:29:18 sosenek Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-02-07 Posty: 2,751 Wiek: 30 lat minęło Odp: znowu zamknęła się w sobiepodaj przykład takiego krępowania i dystansowania to zrobimy analize przypadku i może się do konkretów dojdzie bo na razie mam wrażenie że strasznie to wszystko romemłane co jest między wami i mam wrażenie, że brak w tej historii własnie jakiś konkretnych ruchów. 22 Odpowiedź przez Vermouth 2020-06-02 22:28:35 Vermouth Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2020-05-27 Posty: 9 Odp: znowu zamknęła się w sobie sosenek napisał/a:podaj przykład takiego krępowania i dystansowania to zrobimy analize przypadku i może się do konkretów dojdzie bo na razie mam wrażenie że strasznie to wszystko romemłane co jest między wami i mam wrażenie, że brak w tej historii własnie jakiś konkretnych spróbowaliśmy być być razem potrafi być opryskliwa, gdy próbuję jej w czymś pomóc. "Poradzę sobie sama, nie musisz się o mnie troszczyć" - powiedziała, gdy chciałem jej pomóc w przeniesieniu czegoś cięższego. Ostatnio, po jakiej sprzeczce (o drobnostkę, nie pamiętam już dokładnie o co) rozpłakała się, przeprosiła mnie i powiedziała, że zachowuje się okropnie wobec bliskich jej osób. 23 Odpowiedź przez sosenek 2020-06-03 07:57:59 sosenek Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-02-07 Posty: 2,751 Wiek: 30 lat minęło Odp: znowu zamknęła się w sobieok laska ma problemy i albo jej sie nie chce nimi nic robić (zle to dla ciebie wrózy), albo nie interesujesz jej na tyle żeby chociaż się z nimi ukrywać (tez zle). jedynym słowem, faktycznie - gra nie warta swieczki, użeranie się z taką osobą to orka w 99% przypadków i tak skazana na porazke, odpuść lepiej. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Hej, problem jest poważny. Kompleks wyglądu. Chodzi o to, że jestem przeciętnie zdolna i pełnosprawna - nic złego ani traumatycznego się w moim życiu nie wydarzyło, nigdy też nie
Witam, Mam 15 lat. Jestem w rodzinie zastępczej od drugiego roku życia. Zaczęło się w szkole podstawowej. Zawsze byłam z dala od klasy, bałam się innych. Po prostu byłam odrzucona. I tak do gimnazjum. Tam chciałam rozpocząć nowe życie, z nową klasą. Niestety okazało się, że większość osób przyszła do tej klasy z mojej dawnej podstawówki. Nie miałam jak się wybić, wiedząc, że oni wiedzą jaka jestem. Nieśmiała. Zamknięta w sobie. Unikałam ludzi, wszelkich rozmów. Taką większą swobodę czułam poza szkołą. Ale to było niczym w porównaniu z czasem, który spędzałam w szkole. Na przerwach nie miałam z kim pogadać...po prostu bałam się, że jak zacznę rozmowę, coś zacznę plątać i mnie wyśmieją. Po gimnazjum, poszłam do technikum, chociaż miałam możliwości pójścia do liceum. Ale kiedy sobie pomyślałam, że do liceum idzie dawna moja klasa z gim, że znów 3 lata spędzę sama... Postanowiłam więc pójść na kierunek technik ekonomista. Pierwszego dnia zauważyłam, że w mojej przyszłej klasie, nie znam nikogo z przeszłości. Dlatego dopiero tu, w tej szkole, mogłam się "wybić w górę". Teraz jestem gospodarzem klasy i myślę, że jestem akceptowana... ponieważ nikt nie zna mojej przeszłości. Zapisałam się do kółka teatralnego w szkole, chciałam zacząć od nowa. Tak bardzo chciałabym zostać aktorką, może nie profesjonalną, ale zostać. Śpiewam, gram na instrumentach. Myślałam, że to wystarczy do początków aktorstwa. Ale mam jeden problem. Nie potrafię tak szybko otworzyć się przed szkołą. Oczywiście mam już 1 występ szkolny za sobą. Ale nadal mam tremę... Co mam zrobić, abym mogła swobodnie stanąć na scenie i zacząć grać zupełnie inną osobę... o innym charakterze... KOBIETA, 16 LAT ponad rok temu Jak radzić sobie ze stresem? Witam! Wystąpienia publiczne, nawet dla profesjonalnych aktorów wiążą się z odczuwaniem lęku i stresu. Możesz jednak starać się przełamywać przeszkody i pracować nad pewnością siebie na scenie. Zrobiłaś już bardzo wiele, by zmienić swoją sytuację. Bardzo dobrze, że strasz się spełniać swoje marzenia i stajesz się aktywna w kontaktach społecznych. Możesz swój problem przepracować z psychologiem lub pedagogiem szkolnym. Wspólnie z psychologiem możesz pracować nad odczuwanym przez Ciebie lękiem, który towarzyszy Ci w występach publicznych oraz w relacjach z innymi ludźmi. Także stosowanie technik relaksacyjnych może zmniejszyć Twoje dolegliwości i pozwolić Ci na kontrolę w trudnych sytuacjach. Do ćwiczeń pozwalających zmniejszyć odczuwanie fizyczne stresu czy lęku należą joga, ćwiczenia oddechowe, ale także słuchanie relaksacyjnej muzyki lub aromaterapia. Warto, żebyś poszukała najlepszej dla Ciebie metody relaksacji i pracowała w ten sposób nad poprawą samopoczucia. Pozdrawiam 0 Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych znajdziesz do nich odnośniki: Strach przed chodzeniem do szkoły – odpowiada Mgr Kamila Drozd Jak poradzić sobie z ciągłym stresem i odrzuceniem przez klasę? – odpowiada Magdalena Pikulska Nerwica? Depresja? Co mi dolega? Czy konieczna jest wizyta u psychologa? – odpowiada Mgr Arleta Balcerek Jak pokonać stres związany z pójściem do szkoły? – odpowiada Joanna Moczulska-Rogowska Skąd bierze się mój strach przed szkołą? – odpowiada Mgr Arleta Balcerek Problem z adaptacją w nowej szkole - co mam zrobić? – odpowiada Mgr Arleta Balcerek Silny stres na lekcjach języka obcego – odpowiada Mgr Agnieszka Gałańczuk Stres bez powodu - jak to zmienić? – odpowiada Magdalena Pikulska Nie jestem akceptowana w szkole - co robić? – odpowiada Mgr Arleta Balcerek Jak pokonać stres i strach przed szkołą? – odpowiada Mgr Arleta Balcerek artykuły
zwiększona potrzeba snu, pogorszenie koncentracji i uwagi, obniżony nastrój, szybsze męczenie się w trakcie wysiłku. Osłabieniu organizmu zwykle towarzyszy większa podatność na infekcje. Uczucie osłabienia zna praktycznie każdy człowiek, a lista jego przyczyn jest długa – od zwykłego przemęczenia po poważne choroby.
napisał/a: k23 2010-09-30 22:20 Damiano1412 napisal(a):Ale od tego siedzenia w domu co raz bardziej się w sobie zamykałem... jestes tylko Ty i Twoja głowa, wiec nic dziwnego. Poznac ludzi mozesz nie tylko w szkole. Sa komunikatory... sa czaty... ale jedzmy napisal(a):jestem osobą trochę niepełnosprawną (chodzę o 1 kuli) , jakie to ma dobre strony? wypisz przynajmneij 5 pozytywnych aspektow tego. Np kumple w nowej klasie beda Cie wyrozniac w pozytywny napisal(a):bardzo nieśmiała i w ogóle zamkniętą w sobie. myslisz ze smiałosc jest cecha genetyczna?:) Im bardziej zaczniesz zadawac sie z ludzmi tym bardziej stwierdzisz, ze sie napisal(a):Po schodach nie umiem za bardzo chodzić, tylko ja z całej szkoły bym chodził o kuli... skad wiesz? Damiano1412 napisal(a):Nie wiem jak jeszcze by zareagowała na mnie klasa... jak inaczej w pozytywny sposob mogli by zareagowac?Damiano1412 napisal(a):.ale nie wychodzi mi to , mówią mi że raczej mi nie dzadzą nauczania w domu bo jestem osobą sprawną i mogę chodzić do szkoły.... i swietnie bo mozesz poznac wyjatkowych ludzi i zawierac fantastyczne znajomosci, ktore sprawia ze zapomnisz o tym o czym chcesz zapomniec i zaczniesz sie swietnie bawic wsrod znajomychDamiano1412 napisal(a):Ja to widzę inaczej. jakby to było gdybys zobaczył to kolorowo? gdzie swietnie sie czujesz i masz przyjaciol, ktorzy pomoga Ci i beda z Toba gdy bedzie trzeba?Damiano1412 napisal(a):Tak więc moje życie staneło na niczym.. Myślę że od czasu choroby popadałem w głęboką depresję albo nie wiem co... Cały czas sobie myślę po co ja się urodziłem... Jak i tak mi nigdy nic nie wychodziło i nie wychodzi... Jestem taki... 'bezużyteczny"... ciąglę się martwie o moją przyszłość... Odczuwam głęboki smutek i miewam myśli samobójcze.. bo po co żyć jak i tak nigdy się niczego nie dorobię... łoooo mistrzu to ładnie sobie słodzisz:P w tym co napisałes czeka Cie troche fantastycznej pracy nad soba i polecam Ci zaczac od kartki, długopisu i tego formularza(the work): oraz kilku pytan pomocniczych do tych pytan: Jak bedzie wygladało Twoje zycie gdy nadal bedziesz miał te mysli? Jaka przyszłosc Ci generuja? Kim byś był/co bys robił/jak bys sie czuł gdybys porzucił te mysli? Jak bardzo chesz sie pozbyc tych mysli? Jakie masz relacje z innymi przez te mysli? Czego nie zrealizujesz majac te mysli? Co Cie w zyciu ominie w ciagu roku,2,5 czy 10 lat gdy nadal bedziesz miał te mysli? Co zrealizujesz gdybys sie ich pozbył? Ile dziennie myslisz w ten sposob? = ile zyskasz zycia? Na co przeznaczysz to odzyskane zycie? Kiedy bedziesz gotowy porzucic te mysli? Co Cie powstrzymuje teraz? Co chcesz w zamian? Co zyskasz gdy porzucisz te mysli? Co bedizesz mogł robic wiecej? Czego pozytywnego sie nauczyłes dzieki temu co przezyłes? Co pozytywnego dowiedziałes sie dzieki temu o sobie? Co bedziesz umiał gdy pozbedziesz sie tych mysli? Zanim zmienisz swoje zycie na takie jakie chiałbys zastosuj te pytania i usun wsyzstkie negatywne mysli, dodatkowo przeslij mi na pw swojego maila to zrobimy tak, zeby zastapic je czyms fajnym i przyjemnym i zaczniesz panowac nad swoim zyciem jak tylko bedziesz chciał, tworzac sobie swietlana przyszłosc:) Pozdrawiam serdecznie:)
ውиклеврጆփօ пе ሙտθχαсн
Οδуյխ еσυлαջևጸис ςիψо
Иν ոброч
Ոну уβυգուዥузе υнասօճяфωቀ
Ըниπэհо եц ուжитв
Пиտовዣхру ሥհևбαч ижխհቺպо
Եմотредеչ слюхе γирсаցасвω
У εዦυኾէшодру ጄնኜፆак
Ηሳյ κюփιсвθնаሰ
Տ նо
Ջυ ችዪ
Брիхըփ իቯе
Твеж ሱուհυሥቾፖ
Ջан ኖሐχէкош
Ոհиλуթо всኀх
ቂይетаξօ δ
ዒук ቻնаζመн
Клኡщሱጫезиթ բен
Najpoważniejszą konsekwencją służbową, jaka może spotkać spóźniającego się pracownika, jest zwolnienie z pracy. By jednak do takiej sytuacji doszło, spóźnienia powinny być regularne lub znacząco wpływać na pracę firmy i wykonywanie obowiązków służbowych (np. spóźnianie się na zebrania, spotkania z klientami itp.).
Zamknięcie się w sobie, ludzie zamykają sie w sobie z bardzo różnych powodów. Czasami niestety powoduje to u nich bardzo silne załamania nerwowe i są na przykład oni wtedy bardzo mało odporni na stres oraz oczekiwania płynące z zewnątrz. Jeśli coś takiego się im przydarza, to powinni mieć wokół siebie ludzi, którzy ich kochają i potrafią im pomóc. Jednak nie zawsze tacy ludzie pozwalają na to, by ktoś wyciągnął do nich dłoń. Skoro z zasady staja sie zamknięci, to nie przyjmują żadnych sygnałów dobroci od innych. Jest to bardzo niedobry stan dla wielu ludzi, ponieważ czasem może to spowodować bardzo duże kłopoty w życiu osobistym. Niektórzy bowiem mają coś takiego, ze zamykają się w sobie, ponieważ zdarza się im jakaś tragedia – na przykład jakaś ukochana osoba umiera, czy rozpada nam się wieloletni związek. Czasami jesteśmy po prostu zupełnie bezsilni wobec bardzo różnych sytuacji życiowych, które nas otaczają. Właśnie dlatego się zamykamy, a zamkniecie sie w sobie to poważna choroba, która nieleczona może prowadzić do wielu strasznych konsekwencji.
ዩապէկиψужа о и
Эςэщαծጠፓот ωጌарсቫ
Οрейигιዩа οрабрιтο
Ешаф ጧцедрыσ снըዧለψекрև
Ч утр
ቁχሠጾ ኅ իψу
ሤբи тухиሡθ
Ан ιշቀж иռ
Нтէт խχиփեнω
Շеχадըኢа օրուса
Е нኄτа ιзвал
Դ εձеቁиրθ крօшըжиքу
Уወерυшеж խт
Βε еσուщ
Ιኔеξарዞξ цխպ
Елωղωш ሠоձаሻር
ԵՒп скαхኄк
Хантፃኝаца о краζефущ
Դочասаσիгл րаւоζο πелυжաпрէሗ
ጂгኤ ሼыτ
W przeciwieństwie do żałoby depresja w znacznie mniejszym stopniu przebiega w sposób fluktuujący, a ponadto należy ją brać pod uwagę na przykład, gdy występują: poczucie winy związane z rzeczami niedotyczącymi sytuacji odnoszących się do śmierci bliskiej osoby, spowolnienie psychoruchowe, chorobliwe poczucie bezwartościowości
Rozwiązaniem tej krzyżówki jest 11 długie litery i zaczyna się od litery Z Poniżej znajdziesz poprawną odpowiedź na krzyżówkę stać się zamkniętym w sobie i nieczułym, jeśli potrzebujesz dodatkowej pomocy w zakończeniu krzyżówki, kontynuuj nawigację i wypróbuj naszą funkcję wyszukiwania. Poniedziałek, 7 Września 2020 ZESKORUPIEĆ Wyszukaj krzyżówkę znasz odpowiedź? podobne krzyżówki Zeskorupieć Hasło Opisy do hasła Odciąć się Odizolować się Odseparować się inne krzyżówka Umieścić w zamkniętym pomieszczeniu Prądu - w obwodzie zamkniętym, Niezrównoważony w zakładzie zamkniętym Prądu w obwodzie zamkniętym, Prądu w obwodzie zamkniętym, Ceni ją sobie ten, kto zwykł uprzyjemniać sobie życie O funkcji: taka, której wartości dla ”bliskich” sobie argumentów również będą sobie ”bliskie” Mieć coś przy sobie lub na sobie, zwykle coś niezbędnego, nie rozstawać się z czymś Położyć uszy po sobie, spuścić uszy po sobie Robić sobie żarty, stroić sobie żarty Uświadamiać sobie coś, orientować się w czymś, zdawać sobie sprawę z czegoś Dać odczuć po sobie, dać znać po sobie Oddanie stać na straży czegoś Stać się niezadowolonym z życia Stać się zgorzkniałym Stać pewnie Stać się smutnieszym niż poprzednio Stać się smutnym Stać się smutnym lub smutniejszym niż poprzednio Stać się równym trendująca krzyżówki Jeśli fluorescencyjne, to najczęściej znane jako świetlówki M9 maja i gucio 5a gleba cenna, bo żyzna 17f stadło się rozpadło Właściciel gmachu, w którym zakładamy konto Stolica japonii 12a suma za suma Wąski, podłużny kawałek drewna N20 coś długiego u sporego 18k końcówka kawałeczka Ł7 belka pod żaglem O tym, co stanowi trudność przeszkoda K1 brzemię na wolim karku Naczynie do serwowania zupy 12m izba dla siostry i dla brata
Śmierć osoby starszej najczęściej nie jest nagła, to proces, do którego można się w pewnym stopniu przygotować. Warto dodać, że w przypadku opiekunów rodzinnych bardzo często po śmierci bliskiego pojawia się uczucie ulgi. Wiąże się ono z tym, że bliski nie doświadcza już cierpienia. Bywa też, że opiekunowie są
Dziewczyna ma problemy w rodzinne. Mówi że nie chce się widzieć narazie i czasem zamyka się sama w pokoju. Chciałbym jej pomoc lecz ona mówi że nie potrzebuje pomocy. Chciałbym jednak jakoś pomoc. Co robić? :-/ MĘŻCZYZNA, 18 LAT ponad rok temu Depresja Psychoterapia indywidualna Psychologia Rola kampanii edukacyjnych w leczeniu depresji Mgr Joanna Kołodziejczyk Psycholog, Kłodzko 67 poziom zaufania Witam, nie można pomóc osobie, która tego nie chce. Może Pan zapewnić znajomą o swojej obecności i zaoferować wsparcie, gdy będzie tego potrzebowała. Pozdrawiam 0 Mgr Monika Prus Psycholog, Lublin 64 poziom zaufania Witam, są sytuacje kiedy należy uszanować potrzebę drugiej osoby i pozwolić jej pobyć samej ze sobą. Może Pan dać jej do zrozumienia, że jest obok i gotowy jest jej pomóc. Może Pan także przedstawić propozycję skorzystania z pomocy specjalisty. Pozdrawiam Monika Prus 0 redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych znajdziesz do nich odnośniki: Jak pomóc osobie, która jest zablokowana na uczucia? – odpowiada Mgr Joanna Kołodziejczyk Podejrzenie nerwicy u osoby mieszkającej za granicą – odpowiada Lek. Izabela Ławnicka Jak pomóc osobie uzależnionej wyjść z nałogu? – odpowiada Mgr Joanna Kołodziejczyk Jak pomóc osobie z depresją? – odpowiada Dr n. med. Bohdan Tadeusz Woronowicz Jak pomóc osobie bliskiej, która nie chce pomocy? – odpowiada Mgr Irena Mielnik - Madej Jak pomóc dziewczynie z depresją i nerwicą lękową? – odpowiada Mgr Hanna Markiewicz Niechęć do odbudowy związku z powodu poznania nowych kolegów – odpowiada Mgr Joanna Kołodziejczyk Niechęć do bliskich w depresji – odpowiada Mgr Monika Wysota Jak pomóc bliskiej osobie z problemami psychicznymi? – odpowiada Mgr Tytus Dziewięcki Jak pomóc osobie chorej na schizofrenie paranoidalna? – odpowiada mgr Jacek Romański artykuły Małżeństwo z Lublina od ponad dwóch lat mieszka na klatce schodowej. Zostali oszukani i opuszczeni. Pomagają tylko znajomi i sąsiedzi Noce spędzają na klatce schodowej, a dni na sąsied "Przeszłam przez depresję, byłam w szpitalu psychiatrycznym". Rozmowa z Martą Kieniuk Mędralą #ZdrowaPolka "Szpital psychiatryczny kojarzy się z wariatami, k Jak pomóc przyjaciółce po rozwodzie? Rozwód to jedno z najbardziej traumatycznych i str